REKLAMA

Przestaliśmy istnieć! – muzycy i organizatorzy koncertów domagają się odblokowania branży

Ludzie związani z branża koncertową nie potrafią zrozumieć, dlaczego dozwolone jest już siedzenie w restauracyjnych ogródkach, odwiedzanie galerii handlowych czy organizacja zawodów sportowych z publicznością, a jednocześnie ciągle obowiązuje szlaban na jakiekolwiek koncerty. To tak jakbyśmy przestali istnieć – uważają artyści.

koncerty-apel-obostrzenia
REKLAMA

Apel do rządzących w sprawie natychmiastowego uruchomienia branży koncertowej zalał social media w niedzielę. Podpisali się pod nim przedstawiciele Związku Zawodowego Muzyków RP, Izby Gospodarczej Menadżerów Artystów, Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych a także Polskiej Izby Techniki Estradowej. Rozpowszechniają go na swoich kontach kolejni artyści i muzycy. 

REKLAMA

„Nie istnieją przesłanki, które przy dopuszczeniu do organizacji meczów piłkarskich z udziałem dziesięciotysięcznej publiczności, organizacji wesel, imprez domowych, komunii, spektakli, kabaretów, seansów filmowych w salach kinowych z udziałem 50 proc. publiczności; funkcjonowania kościołów, centrów handlowych, czy gastronomii na świeżym powietrzu (a już za kilka dni również w przestrzeniach zamkniętych), uniemożliwiają organizację wydarzeń kulturalnych w postaci koncertów, zarówno w warunkach plenerowych, jak i w jakichkolwiek salach do tego przeznaczonych”

– czytamy w apelu.

Koncerty miałyby być uwolnione jeszcze w maju

Artyści, ich menedżerowie, ale też bookerzy koncertowi, monterzy scen, realizatorzy dźwięku, oświetleniowcy nie zgadzają się na dalsze dyskryminowanie przez władze, które innym pozwalają po pandemii powoli rozwijać skrzydła, a ich ciągle trzymają pod kluczem. Powołują się też na inne kraje, w których luzowanie obostrzeń dotyczy jak najbardziej też branży koncertowej. 

W cywilizowanym świecie, w krajach takich, jak Austria, Włochy, Wielka Brytania, Francja, Dania, Holandia czy Belgia, odbywają się imprezy artystyczne! Czy mamy znowu być na szarym końcu cywilizacji?

– pytają.

Podpisani pod apelem do władz zwracają dodatkowo uwagę, że to właśnie ich branża była zamknięta przez pandemię jako pierwsza i jest też zamknięta jako ta ostatnia. To ich zdaniem przeczy elementarnej sprawiedliwości. Dlatego domagają się „uwolnienia koncertów i możliwości ich realizacji od 29 maja”.

Dziesiątki innych branż i obszarów życia społecznego, w ostatnim czasie powróciły już do funkcjonowania – branża muzyczna oczekuje równości wobec prawa

– argumentują.

Minister zdrowia wskazuje na czerwiec

REKLAMA

Na otwarcie branży koncertowej jeszcze w maju nie ma raczej jednak żadnych szans. Tak przynajmniej wynika z sobotniego wywiadu, jakiego udzielił minister zdrowia Adam Niedzielski RMF FM. Szef resortu jednocześnie jest optymistą: o ile utrzymany będzie spadkowy trend liczby zakażonych i nie będzie żadnych sztucznych zatorów w Narodowym Programie Szczepień - mamy szansę w najbliższym czasie na kolejne luzowanie, które tym razem może objąć też koncerty. O ile nie da znać o sobie największe teraz zagrożenie, czyli mutacje koronawirusa. Dłuższy harmonogram mamy poznać przed 5 czerwca. 

Chcemy obserwować wyniki związane z wprowadzaniem kolejnych luzowań. 15 maja zrobiliśmy duży, odważny krok, bo wprowadziliśmy nauczanie hybrydowe już na wszystkich poziomach nauczania. Wciągu najbliższego tygodnia zobaczymy, czy wywołuje to jakieś zwiększone skutki zachorowań. Do tej pory tego nie widzimy

– przekonuje Niedzielski.
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA