Kilka dni temu wyrwało mi się, że nie będę zdziwiony, jeśli GUS zrewiduje w górę wstępne dane o inflacji opublikowane w prima aprilis. Przyszedł Wielki Piątek i okazało się, że ceny wzrosły w ubiegłym miesiącu o okrągłe 11 proc., najwięcej od 21 lat.
Inflacja w marcu była minimalnie wyższa niż to wynikało ze wstępnych danych opublikowanych 1 kwietnia. Dwa tygodnie temu GUS podał, że ceny wzrosły o 10,9 proc.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 11,0 proc. (przy wzroście cen towarów – o 11,6 proc. i usług – o 9,1 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 3,3 proc. (w tym towarów – o 4,1 proc. i usług – o 0,8 proc.) – podał GUS w piątek.
Przypomnijmy, że ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu cen o 10,1 proc.
Wojna w Ukrainie i sankcje podbijają ceny w Polsce
Z opublikowanego w piątek komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w porównaniu z lutym inflację w marcu najbardziej podbiły rosnące ceny transportu (17,5 proc.), utrzymania mieszkań (2,6 proc.), żywności (2,4 proc.) oraz odzieży i obuwia (3,9 proc.). Podwyższyły one CPI odpowiednio o 1,60 p.p., 0,68 p.p., 0,57 p.p. i 0,16 p.p.
Rok do roku wyższe ceny w zakresie mieszkań (15,4 proc.), żywności (9,6 proc.) oraz transportu (24,1 proc.) podniosły inflację odpowiednio o 3,84 p.p., 2,33 p.p. i 2,24 p.p.
Dwucyfrowa inflacja to efekt rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Podrożała przede wszystkim energia (24,3 proc.) oraz paliwa (33,5 proc.). Znacząco zdrożała też żywność – tempo wzrostu cen przyśpieszyło z 7,6 do 9,2 proc. To efekt rosyjskiego embarga na handel nawozami oraz przerwania eksportu zbóż z Ukrainy z uwagi na blokadę morską Rosjan – komentuje dane Aleksandra Beśka z zespołu ekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Jak zauważa ekspertka, inflacja bazowa pozostała stabilna (6,8 proc.).
Dwucyfrowa inflacja zostanie z nami do końca roku
Z prognoz PIE wynika, że inflacja osiągnie szczyt w wakacje. Może wtedy dobić do nawet 13 proc., a wzrost cen żywności sięgnie 14 proc.
CPI zacznie spadać w ostatnim kwartale 2022 roku, ale wzrost cen pozostanie dwucyfrowy do końca roku
– prognozuje analityczka PIE.
I dodaje, że wzrost cen może nasilić się również ze względu na pandemię Covid-19 w Chinach.
W reakcji na wzrost liczby chorych władze ograniczyły pracę fabryk w prowincjach odpowiadające za 40 proc. PKB Chin. Przestoje oznaczają dalszy wzrost cen komponentów dla przemysłu oraz opóźnienia w transporcie morskim. Skutkiem będzie wzrost inflacji w całej strefie euro – tłumaczy.