Huawei zostaje na czarnej liście! Co ten Trump kombinuje?
Lada chwila amerykańskie firmy znowu będą mogły handlować z Huaweiem – podał Reuters, powołując się na jednego z wysokich rangą urzędników Białego Domu. Jednak chiński gigant wcale nie zostanie wykreślony z czarnej listy, a złagodzenie restrykcji ma charakter tymczasowy - uściślił. Amerykańska polityka jest nieprzewidywalna i może zmienić się w ciągu dwóch minut - zauważają eksperci.
Huawei, największy na świecie producent sprzętu telekomunikacyjnego, w maju został wciągnięty na czarną listę Departamentu Handlu. Wpisanym na nią podmiotom amerykańskie firmy nie mogą dostarczać towarów ani usług (chyba że otrzymają specjalne licencje).
Bizblog.pl poleca
Okej, ale pod warunkiem, że się zgodzimy
Pod koniec zeszłego miesiąca po spotkaniu z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem, prezydent Donald Trump ogłosił, że amerykańskie firmy znowu zaczną sprzedawać swoje produkty Huawei, a sekretarz handlu Wilbur Ross uściślił niedawno, że licencje będą wydawane tam, gdzie nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego.
Amerykańskie firmy mogą obecnie sprzedawać towary w celu utrzymania istniejących powiązań handlowych i dostarczania aktualizacji oprogramowania do istniejących telefonów Huawei, ale nie wolno im dokonywać nowej sprzedaży towarów i usług wyprodukowanych w Ameryce.
Firmy z USA i tak handlują z Huaweiem
Co ciekawe niecała sprzedaż USA na rzecz Huawei zależy od rządowych licencji. Niektóre amerykańskie firmy produkujące chipy dla Chińczyków nie potrzebują rządowych zezwoleń, ponieważ wiele z nich jest produkowanych za granicą z niewielką ilością amerykańskich komponentów.
Z 70 miliardów dolarów, które Huawei wydał na zakup komponentów w 2018 roku, około 11 miliardów dolarów trafiło do firm amerykańskich, w tym do Qualcomma, Intela i Micron Technology.
W USA toczą sprawy przeciwko Huawei za rzekomą kradzież amerykańskiej własności intelektualnej i naruszenie sankcji nałożonych na Iran. Biały Dom próbuje także przekonać amerykańskich sojuszników do niekorzystania z usług Huawei przy budowie sieci 5G, przekonując, że firma może wykorzystywać sieć piątej generacji do szpiegowania.
Eric Hirschhorn, były podsekretarz ds. handlu, powiedział Reutersowi, że urzędnicy dokonujący obecnie przeglądu licencji mają problem, a polega on na tym, że kompletnie nie mają pojęcia, co w najbliższym czasie postanowi Biały Dom.
