Rząd idzie na wojnę z napojami energetycznymi. Szykuje się zakaz dla młodych jak z alkoholem
Ministerstwo Zdrowia przyznaje się do prac nad regulacjami, które zabronią spożywać napoje energetyczne osobom poniżej 16 lat. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Jak czytamy w odpowiedzi na poselską interpelację: resort zdaje sobie też sprawę z potrzeby podejmowania dalszych działań edukacyjnych w tym zakresie. Część materiałów ma być już dostępna na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej.
Temat zakazu napojów energetycznych dla młodych ludzi, poniżej 16. roku życia, nabiera coraz żwawszego tempa, nie tylko w Polsce. W tym kierunku idzie stanowisko EFSA, ale ta kwestia podejmowana jest też przez innych. Podobne zdanie ma Belgijska Rada ds. Zdrowia, a w Walii zakaz dla energetyków jest nowym pomysłem na walkę z otyłością u nieletnich. Najnowsze dane National Diet and Nutrition Survey wskazują, że młodzi ludzie w wieku 11-18 lat spożywają do trzech razy więcej niż zalecana maksymalna ilość cukru. Tymczasem niektóre napoje energetyczne zawierają 21 łyżeczek cukru i tyle samo kofeiny, co trzy filiżanki kawy.
Badania pokazują, że dzieci, które piją co najmniej jeden napój energetyczny tygodniowo, częściej zgłaszają objawy takie jak bóle głowy, problemy ze snem i problemy żołądkowe, a także obniżony nastrój i drażliwość. Istnieją również dowody łączące regularne spożywanie napojów energetycznych z niskim zaangażowaniem w naukę - przekonuje Lynne Neagle, wiceminister ds. zdrowia psychicznego i dobrego samopoczucia w Walii.
Jak się okazuje, do bardzo podobnych wniosków dochodzą też eksperci w polskim Ministerstwie Zdrowia i być może u nas również niebawem zacznie obowiązywać ban na energetyki dla ludzi poniżej 16. roku życia.
Napoje energetyczne: będzie ban dla najmłodszych?
O sprawie informują Wiadomości Handlowe. Prace nad tego typu regulacjami prawnymi potwierdziło Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na poselską interpelację.
Trwają analizy możliwości wprowadzenia ograniczeń picia tych napojów przez osoby poniżej 16 lat - pisze do posłów w tej sprawie Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.
Szczegółów żadnych jednak nie zdradza. W dalszej części odpowiedzi na interpelację wiceszef MZ koncentruje się na działaniach edukacyjnych.
Niezwykle istotne znaczenie ma bowiem edukacja w zakresie zasad prawidłowego żywienia, zachęcająca także do czytania etykiet i dokonywania odpowiednich wyborów żywieniowych oraz edukacja uświadamiająca negatywne skutki spożywania napojów energetyzujących przez osoby bardzo młode, skierowana zarówno do dzieci i młodzieży, jak również ich rodziców i opiekunów - przekonuje Kraska.
Jak czytamy w piśmie podpisanym przez wiceministra zdrowia: materiały edukacyjne online w tym zakresie są już dostępne na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej. Przygotowano je we współpracy z ekspertami Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego, a także z Ministerstwem Edukacji i Nauki oraz z metodykami z Ośrodka Rozwoju Edukacji.
Energetyki, czyli lepiej jeden zakaz niż żaden
Czy polski rząd pójdzie o krok dalej? W Walii nie jest mowa teraz tylko o samym zakazie sprzedaży energetyków dla ludzi poniżej 16. roku życia. Całkiem na poważnie brana jest pod uwagę propozycja dotycząca zakazu funkcjonowania lokali gastronomicznych przy szkołach. Nie miałoby już też miejsca dla darmowych dolewek napojów. Za to w barowych i restauracyjnych menu miałyby być publikowane kalorię serwowanych dań, ale być może lepiej na początku skoncentrować się nad tymi podstawowymi przepisami.
W innym wypadku całe zamieszanie z energetykami może skończyć się jak w Wielkiej Brytanii, gdzie rząd konsultacje społeczne w sprawie zakazu sprzedaży tych napojów poniżej 18. roku życia rozpoczął już w 2018 r. Do tej pory żadne tego typu regulacje nie weszły jednak w życie. Polski rząd ma zaś już sporą praktykę w odkładaniu proponowanych przepisów na nieokreśloną przyszłość. Przekładana w nieskończoność z posiedzenia Sejmu na kolejne obrady modyfikacja zasady 1OH jest tylko jednym z wielu przykładów.