REKLAMA

No i zrobił to. Elon Musk ogłosił, że Tesla wyprodukowała i dostarczyła pół miliona aut w 2020 r.

Plan wydawał się niemożliwy do zrealizowania, ale takie rzeczy u Elona Muska to nic nadzwyczajnego. Szef Tesli poinformował w sobotę, że jego firma w pandemicznym 2020 roku nie tylko wyprodukowała, ale także dostarczyła klientom pół miliona samochodów elektrycznych. Czepialscy zauważą, że do okrągłych 500 tys. sztuk zabrakło 450 egzemplarzy.

Tesla wyprodukowała i dostarczyła pół miliona samochodów w 2020 r.
REKLAMA

Tesla dostarczyła w ostatnim kwartale 180 570 samochodów, czyli dwa razy więcej niż w całym pierwszym półroczu. Aż 161 650 sztuk to bliźniacze modele 3 i Y, a pozostałe 18 920 egzemplarzy przypadło na starsze i droższe modele S i X.

REKLAMA

Łącznie w 2020 roku Tesla wyprodukowała 509 737 samochodów, do 31 grudnia firmie udało się dostarczyć klientom 499 550 aut. Wyniki finansowe zostaną podane pod koniec stycznia.

 class="wp-image-1330357"

„Dziękujemy wszystkim naszym klientom, pracownikom, dostawcom, udziałowcom i zwolennikom, którzy pomogli nam w zaliczeniu kolejnego wspaniałego roku” – napisała firma w komunikacie prasowym.

Jak pisaliśmy, w wewnętrznym mailu z końca grudnia, którego treść ujawnił portal Electrek, Elon Musk prosił swoich pracowników, by „poszli na całość”, by to osiągnąć. Przekonuje, że wokół takich celów warto zjednoczyć całą załogę firmy.

Elon Musk wyjaśnił, że chodzi w szczególności o wyjątkowo staranną końcówkę procesu produkcyjnego, by samochody mogły być bezzwłocznie dostarczone klientom, bez konieczności czasochłonnych poprawek po końcowej inspekcji jakości.

W 2019 roku Tesla dostarczyła klientom 367,5 tys. samochodów na całym świecie, ale na kolejny rok Musk podniósł poprzeczkę aż o 36 proc. Miał jednak ku temu racjonalne podstawy – debiut Modelu Y, uruchomienie fabryki w Chinach czy błyskawicznie rosnąca popularność elektryków w Europie.

REKLAMA

Plany te w dużym stopniu pokrzyżował wybuch pandemii COVID-19, której efektem było globalne załamanie gospodarcze i spadek popytu na wiele dóbr konsumpcyjnych. Sprzedaż Tesli ucierpiała jednak w znacznie mniejszym stopniu, niż można było się tego spodziewać.

W pierwszych dwóch kwartałach sprzedaż Tesli utrzymywała się wprawdzie na poziomie około 90 tys. egzemplarzy, ale w trzecim kwartale wystrzeliła do ponad 139 tys. sztuk. W czwartym okazała się wyższa aż o ponad 40 tys. sztuk.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA