REKLAMA

Dino goni Biedronkę. W ciągu kilku lat polska sieć może otworzyć ponad 1000 sklepów

Nie ma w tej chwili w Polsce tak dynamicznie rosnącej sieci jak Dino. Polska sieć rozbudowuje się średnio o ponad 100 placówek co roku. A analitycy twierdzą, że w najbliższych 4 latach jeszcze przyspieszy, dzięki czemu mocno zbliżyłaby się do liderującej Biedronki.

Dino goni Biedronkę. W ciągu kilku lat polska sieć może otworzyć ponad 1000 sklepów
REKLAMA

Dino buduje się jak Polska długa i szeroka. Po nasyceniu placówkami zachodniej części kraju, przenosi się powoli na wschód. Tylko w pierwszym półroczu 2020 r. sieć postawiła 84 nowe sklepy, dzięki czemu doszła do liczby 1302 placówek w skali całego kraju.

REKLAMA

Ponad 1000 sklepów w 4 lata

Zdaniem analityków DM BOŚ potencjał Dino wciąż jest ogromny. Eksperci szacują, że do 2023 r. sieć może nawet podwoić liczbę sklepów. A to oznaczałoby, że założona przez Tomasza Biernackiego spółka mogłaby dojść do poziomu 2600 sklepów. Liczba dość abstrakcyjna, bo w Polsce poza Biedronką nikt nie może pochwalić się podobną liczbą szyldów. Lidl niedawno przekroczył 700 obiektów, podobną skalą działania będzie mogło pochwalić się duńskie Netto po całkowitym wchłonięciu Tesco.

Marka Jeronimo Martins na początku roku miała u nas nieco ponad 3 tys. sklepów. W tym roku zamierza do nich dołożyć kolejną setkę. Biedronka od pewnego czasu przestała jednak dążyć do wzrostu za wszelką cenę. Skupia się raczej na modernizacji już istniejących placówek, na przykład poprzez instalowanie w nich kas samoobsługowych. Właśnie dlatego Dino dogania ją teraz w błyskawicznym tempie.

Analitycy twierdzą: trzymaj

REKLAMA

Analitycy DM BOŚ podnieśli cenę docelową Dino Polska do 227,1 zł ze 127,70 zł. Jednocześnie podtrzymali rekomendację „trzymaj”, zauważając, że Dino jest najszybciej rozwijającą się w Polsce detaliczną siecią supermarketów o charakterze proximity „zarówno pod względem liczby otwieranych sklepów, jak i dynamiki wzrostu przychodów".

Dino sprzyja również trend rynkowy. Supermarkety proximity, do których należą Stokrotka, Delikatesy Centrum i Polomarket, zdobywają coraz większe zaufanie konsumentów. Według LZ Retailytics w 2022 r. format ten będzie miał 8,6 proc. udziałów w rynku, przy ok. 33 proc. ze strony dyskontów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA