REKLAMA

Co można dostać od Lasów Państwowych? Dla was, szaraczki, są suche patyki, dla Kościoła – miliony w gotówce

Tak, to nie pomyłka. Lasy Państwowe ogłosiły konkurs na promocję drewna, w którym do rozdania miały 100 mln zł. 100 ze 118 nagrodzonych w tym konkursie do instytucje kościelne albo z Kościołem powiązane. A wy głupi cieszyliście, że wam lasy chrustu pozwalają więcej nazbierać.

chrust_ceny_wegla_lasy_panstwowe
REKLAMA

Promocja na drewno – takie stwierdzenie zakrawa na absurd. Lasy Państwowe postawiły zorganizować wyprzedaż, jakby miały problem z jego sprzedażą. A przecież polskie drewno cieszy się doskonałą renomą i na brak chętnych Lasy nie mogą narzekać. Przeciwnie.

REKLAMA

Potem jeszcze ścina z nóg, ile pieniędzy na tę promocję Lasy Państwowe postanowiły przeznaczyć. 100 mln zł.

Kościół mistrzowsko rzeźbi w drewnie

Ale wróćmy do absurdalnego konkursu. Miał polegać na tym, by wymyślić oryginaly sposób promocji drewna lub leśnictwa w praktyce, przy okazji wykonywania jakiejś inwestycji, remontu czy prac konserwatorskich. Czyli: zbuduj sobie dom z drewna albo plac zabaw, albo choćby stolik na kawę, a my damy ci pieniądze. Dużo pieniędzy. Każdy nagrodzony projekt mógł dostać maksymalnie 100 tys. zł. Chociaż do dziś nie wiem, w jaki sposób polskie drewno miałby promować dom na prywatnej posiadłości.

Zaraz! Wróć! Mój prywatny nie mógłby promować, bo konkurs nie był skierowany do osób fizycznych, ale do samorządów, organizacji pozarządowych, tzw. ZOZ-ów, czyli samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, a także parafii i organizacji kościelnych - również tych niekatolickich, a wszystkich kościołów legalnie działających w Polsce.

Taki zbieg okoliczności, że akurat to organizacje kościelne i parafie katolickie zgarnęły całą pulę. Wyniki konkursu, który zakończył się w połowie września upublicznił dr Antoni Kostka z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze.

Promocja na drewno, bo parkom narodowym pieniądze są niepotrzebne

W konkursie zostało nagrodzonych 118 podmiotów, z czego prawie 100 to parafie i stowarzyszenia katolickie. Niestety nie można łatwo zweryfikować, ile dokładnie pieniędzy Kościół z tej puli zgarnął, bo nie wiadomo, jakie kwoty przyznano poszczególnym projektom. Wiadomo, że mogło to być maksymalnie 100 tys. zł, ale przecież mógł być i marny tysiąc, prawda?

Cóż, kwoty były uznaniowe, a kryteria niejasne. A jeszcze bardziej niejasne jest, w jaki sposób drewniany ołtarz promuje polskie drewno.

REKLAMA

Chociaż w tych finansach jest jeszcze coś dziwniejszego. W formularzu, który trzeba było wypełnić, by wziąć udział w konkursie, nie było pola, by określić kwotę, o jaką zgłaszający się ubiega, czy jaka jest wartość jego inwestycji, renowacji, czy co tam.

Tak czy siak Antoni Kostka zwraca uwagę, że to, co pójdzie do organizacji kościelnych na „promowanie drewna”, to jedna trzecia kwoty, którą Lasy Państwowe przekazują co roku na parki narodowe. Taka sytuacja.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA