REKLAMA

Chiny odwracają się od rosyjskiego węgla. To może być cios, który dobije Putina

Co może zaboleć najbardziej Putina i rosyjską gospodarkę? Wcale nie wyrzucenie Rosji z międzybankowego systemu rozliczeń SWIFT ani odebranie Moskwie mistrzostw świata w siatkówce. Tym czymś może być odwrócenie się Chin od rosyjskiego węgla. Ba, to może być cios, który dobije Putina.

emisja-gazow-cieplarnianych-Azja-Chiny
REKLAMA

Dla nikogo nie jest tajemnicą, że gospodarka Rosji oparta na surowcach. Sprzedaż ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla odpowiada za płynący do Moskwy bezustannie strumień dolarów. Ale wojna na Ukrainie zmienia nawet ten układ sił. 

REKLAMA

Unijna komisarz ds. energii Kadri Simson zapewnia, że Bruksela jest już przygotowana na kolejne manipulacje z dostawami gazu, realizowanymi przez Gazprom. W Polsce i nie tylko nawoływanie do skończenia z importem rosyjskiego węgla nabierają mocy. Ale dla Moskwy prawdziwym wstrząsem może być stanowisko Pekinu. A Chiny zaczynają szukać powoli alternatywy dla węgla z Rosji.

Chiny przestaną kupować rosyjski węgiel?

Państwo Środka – jeżeli chodzi o węgiel – jest w tej dobrej sytuacji, że samo produkuje do 90 proc. surowca na własne potrzeby. Ale jak wskazują dane celne, w zeszłym roku 14 proc. importowanego surowca pochodziło właśnie z Rosji. Ale to się może za chwile drastycznie zmienić, o czym donosi Bloomberg.

Zgodnie z tymi informacjami chińskie elektrownie i tamtejsi producenci stali szukają alternatywy dla rosyjskiego węgla. Taką też sugestię otrzymały od części chińskich banków, które radzą wstrzymać się z zakupami ze względu na nałożone na Moskwę sankcje. 

Jednym z banków, który już ogranicza finansowanie towarów z Rosji, jest Industrial & Commercial Bank of China Ltd. Ale to wcale nie znaczy, że taka jest w tej sprawie linia postępowania Pekinu. Importerzy węgla z Chin czekają więc na jednoznaczny sygnał ze stolicy. To jednak wymaga od Państwa Środka zajęcia jakiegoś konkretnego stanowiska w sprawie wojny na Ukrainie, czego Chiny na razie uparcie unikają jak ognia.

Rosja chce wcisnąć Azji to, czego nie kupi od niej Europa

Możliwa chińska ucieczka przed rosyjskim węglem będzie miała bolesne konsekwencje. Już teraz bardzo możliwe, że Moskwa będzie zmuszona przerzucić 38 proc. swojego eksportu węgla z Europy i Ukrainy – właśnie w kierunku Chin i Azji.

REKLAMA

Tymczasem Pekin, pod rękę z Indiami, planują zwiększyć krajową produkcję węgla i na zakupy będą coraz mniej chętni. Dodatkowo Chiny swoje ewentualne niedobory węgla zawsze mogą zaspokoić większym importem z Indonezji. Stąd też kontrakty terminowe na indonezyjski węgiel notowane w Singapurze wzrosły na początku tygodnia do najwyższego poziomu od 10 listopada ubiegłego roku.

I te zbliżające się węglowe perturbacje nie tylko w Azji już wyraźnie widać. Od rozpoczęcia bezpardonowej agresji Rosji na Ukrainie ceny czarnego złota w portach ARA wyraźnie zwyżkują. 28 lutego za tonę węgla trzeba było zapłacić nieco ponad 233 dol. Ostatnio tak wysokie ceny były w październiku 2021 r.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA