Tanie polisy OC to już przeszłość. Ceny rosną i będą rosły, bo to według PZU nieuniknione
„Następuje odwrócenie trendu i obecnie należy spodziewać się nieuniknionych wzrostów” – stwierdził dyrektor finansowy PZU Tomasz Kulik. Najwyraźniej wojna cenowa pomiędzy ubezpieczycielami na rynku polis OC ma się ku końcowi, ale prawdziwy płacz u niektórych kierowców dopiero będzie, gdy stawki OC zostaną powiązane z punktami karnymi.
Podczas transmitowanej w internecie konferencji prasowej przedstawiciel PZU stwierdził, że ceny ubezpieczeń komunikacyjnych, zwłaszcza polis OC, spadały od półtora roku w takim tempie, że dzisiaj płacimy o około 100 zł mniej niż przed pandemią.
Według Tomasza Kulika teraz czeka nas odwrócenie trendu i stopniowy wzrost cen. „Zaczynamy wychodzić z tej ospałości i obostrzeń, które wynikają bezpośrednio z pandemii koronawirusa. Spodziewamy się nieuniknionych wzrostów cen” – zdradził członek zarządu PZU.
Jak zaznacza, wciąż wielką niewiadomą jest sytuacja epidemiczna w okresie jesienno-zimowym oraz zakres wynikających z niej obostrzeń. Jeśli sprawdzą się prognozy mówiące nawet o 30 tys. przypadków dziennie w październiku lub listopadzie, to rząd nie będzie miał dużego pola manewru i będzie musiał wprowadzić daleko idące obostrzenia zwłaszcza tam, gdzie poziom wyszczepienia jest najniższy.
Czytaj też: Jak ubezpieczyć nowy samochód?
Jeśli spodziewany wzrost polis OC jeszcze nie robi na nikim wrażenia, to przynajmniej na niektórych zrobi planowana przez rząd rewolucja w wyliczaniu stawek tego obowiązkowego ubezpieczenia. Ceny OC będą uzależnione od od liczby punktów karnych na koncie każdego kierowcy. Prace nad projektem ponoć zbliżają się do końca.
Powiązanie liczby punktów karnych kierowcy z ceną za ubezpieczenie OC od dawna postuluje wielu ekspertów bezpieczeństwa drogowego oraz Polska Izba Ubezpieczeń, czyli organizacja skupiająca firmy ubezpieczeniowe. To właśnie ubezpieczycielom zależy na jak najmniejszej liczbie zdarzeń drogowych, które wiążą się z koniecznością wypłaty (coraz wyższych) odszkodowań.
Jak wskazuje PIU, uzależnianie stawek ubezpieczeniowych od o zarejestrowanych wykroczeń kierowców jest standardem między innymi w USA, Wielkiej Brytanii czy Irlandii. Kierowcy, którzy nie są karani za łamanie przepisów drogowych, mogą liczyć na znacznie niższe stawki ubezpieczenia.