Miliony Polaków nie mają o tym pojęcia. Chcesz płacić niższe rachunki za prąd? Złóż wniosek! Zostało mało czasu
Rząd walczy o życie i stara się wspierać w kryzysie energetycznym jak tylko może. Ale nikogo nie będzie wyręczać. Indywidualni odbiorcy muszą zacisnąć pasa i postawić na energetyczne oszczędności. Z kolei przedsiębiorcy z małych i średnich firm mogą liczyć na tańszą energię pod warunkiem, że wypełnią specjalne oświadczenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Czasu na to zostało raptem dwa tygodnie.
Węgiel z polskich kopalń sprzedawany jest dla ciepłowni za ponad 1500 zł za tonę, chociaż jeszcze w lipcu ta cena wynosiła raptem 455 zł. Z kolei energetyka za 1000 kg czarnego złota płaciła we wrześniu 628 zł w porównaniu z 344 zł w lipcu. To pokazuje, że tak naprawdę przed astronomicznymi rachunkami za energię raczej nie uciekniemy. Pozostaje jedynie rządowa osłona.
Zgodnie z przyjętymi już regulacjami maksymalna cena prądu w przyszłym roku dla samorządów, małych i średnich firm, a także dla podmiotów wrażliwych wyniesie 785 zł za 1 MWh. Tak skonstruowane stawki mają obowiązywać od 1 grudnia 2022 r. do końca 2023 r. Ale jest jeden haczyk. Przedsiębiorcy muszą spełni stosowny warunek do 30 listopada. Inaczej z cenami maksymalnymi energii będą musieli się raz na zawsze pożegnać.
Cena maksymalna energii dopiero po oświadczeniu
Tak zorganizowana pomoc rządu nie jest jednak automatyczna. Przedsiębiorcy muszą wykazać się inicjatywą i najpóźniej do 30 listopada wypełnić oświadczenie dla podmiotu uprawnionego przygotowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Rozporządzenie w sprawie wzoru tego oświadczenia opublikowano jednak Dzienniku Ustaw dopiero 10 listopada. Czasu jest więc jak kot napłakał, a do końca miesiąca zostają raptem dwa tygodnie.
Co trzeba wpisać do takiego oświadczenia? Standardowo dane: nazwę odbiorcy, adres siedziby, NIP lub PESEL, nr telefonu lub adres mailowy. Osoba reprezentująca daną firmę musi jeszcze wpisać swoje imię i nazwisko, serię i numer dowodu osobistego i też nr telefonu lub mail. Pozostałą częścią resortowego oświadczenia są konkretne informacje o punktach poboru energii elektrycznej, gdzie trzeba wpisać datę zawarcia umowy, a także oszacować własne zużycie energii. To jeszcze nie koniec. Przedsiębiorcy bedą musieli też wykazać się dobrym liczeniem, bo muszą wyrachować - z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku - część energii, która będzie objęta ceną maksymalną i część, której to nie będzie dotyczyć.
To stawki dla firm zatrudniających mniej niż 250 osób
Ceny maksymalne energii na poziomie 785 zł za 1 MWh przeznaczone są dla przedsiębiorców, ale nie tych największych. Z takiej formy pomocy mogą skorzystać mikroprzedsiębiorcy, czyli prowadzący własną działalność gospodarczą lub zatrudniają do 10 osób oraz małe i średnie firmy, czyli takie które zatrudniają u siebie odpowiednio mniej niż 50 lub 250 pracowników. W przypadku mikroprzedsiębiorców roczny obrót nie może przekraczać 2 mln euro. Dla małych przedsiębiorców granicą jest obrót w wysokości 10 mln euro a dla średnich przedsiębiorstw to nie więcej niż 50 mln euro.
Czytaj też: Jak załatwić sobie tańszy prąd?
