Stopa bezrobocia rejestrowanego w maju wyniosła 6 proc. i była wyższa niż miesiąc wcześniej zaledwie o 0,2 p.p. – wynika z opublikowanych przez GUS danych. To zaskakująco dobre dane przekonują ekonomiści, ale nie wszędzie jest tak fajnie i różowo.

Środowe dane rejestrowanym pokrywają się z nieco wcześniej szacunkami ministerstwa pracy i są lepsze od oczekiwań ekonomistów, którzy zakładali, że stopa bezrobocia wyniesie 6,2 proc.
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1 011 700, dla porównania miesiąc wcześniej do pośredniaków zgłosiło się 965,8 tys. osób.

Tylko 6 proc.? To bardzo dobry wynik
Analitycy mBanku wskazują, że stopa bezrobocia na poziomie 6,0 proc. to bardzo dobry wynik.
I dodają, że dwa największe zaskoczenia obecnej recesji to właśnie stopa bezrobocia i sprzedaż detaliczna.
Ekonomiści Pekao wskazują, że wbrew uwarunkowaniom sezonowym bezrobocie stopniowo pnie się w górę, aczkolwiek w dość umiarkowanym tempie.
A jednak rynek pracy wygląda gorzej niż w kwietniu
GUS przypomina, że w maju sytuacja była gorsza niż w kwietniu.
Przeciętne zatrudnienie zmniejszyło się w ujęciu rocznym o 3,2 proc., a największy spadek odnotowano w sekcjach hotelach i gastronomii (12,8 proc.), w górnictwie (9,3 proc.) i w administracji (8,3 proc.). Wzrosty pojawiły się w sekcji informacja i komunikacja (2,9 proc.), działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (1,9 proc.), dostawie wody, gospodarowaniu ściekami i odpadami (1,6 proc.) oraz transporcie i gospodarce magazynowej (0,5 proc.).