Ta stówa, którą masz w portfelu, to już nie ta sama stówa. Inflacja szaleje i zżera nasze oszczędności
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju były aż o 4,7 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu rok wcześniej. Z najnowszego komunikatu GUS-u wynika, że szalejąca w Polsce inflacja nie wykazuje żadnych oznak słabnięcia, a nawet przyspiesza. To wszystko oznacza, że wartość naszych pieniędzy topnieje jak lód w czerwcowym słońcu.
Zapadła decyzja w sprawie stóp procentowych. Adam Glapiński jak Janet Yellen
Rada podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, a NBP będzie nadal prowadził operacje zakupu skarbowych papierów oraz dłużnych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku – podał w środę NBP.
To byłby całkiem miły dzień, ale niestety znów zaatakowała nas krzywa Phillipsa
W ostatni wtorek, czyli akurat Dzień Dziecka dowiedzieliśmy się, że stopa inflacji w Polsce urosła do poziomu 4,8 proc. i jednocześnie (konkretnie godzinę później), że stopa bezrobocia pozostaje na poziomie 3,1 proc. i wciąż jest najniższa w Unii Europejskiej. Tak właściwie jest nawet druga najniższa na świecie, zaraz po Japonii, nie licząc kilku minisułtanatów i państw takich jak Korea Północna, w których bezrobocie oficjalnie nie istnieje albo nikt nigdy go nie policzył.
Inflacja najwyższa od 10 lat. Kiedy NBP obniży stopy procentowe?
No to mamy rekord. Inflacja przebiła ubiegłoroczne szczyty z lutego i marca i niewiele brakowało, by osiągnęła największy poziom od dekady. (Fot. ben_osteen/flickr.com/CC BY 2.0)
Drożyzna nie odpuszcza, pozorowane ruchy nic nie dają. Czas podwyższyć stopy procentowe?
Inflacja bazowa wcale nie spadła, jak zapowiadał niedawno prof. Adam Glapiński, szef NBP, i niektórzy ekonomiści. W kwietniu podobnie jak w marcu wyniosła 3,9 proc. Na dodatek największy 1,5-pkt. wzrost dotyczył inflacji po wyłączeniu cen, które ustalane są przez rząd…
GUS podał ważne dane. PKB się skurczył, inflacja przyspieszyła
Główny Urząd Statystyczny podał w piątek pełne dane o inflacji za kwiecień oraz wstępny szacunek PKB w pierwszym kwartale 2021 r. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z większym od spodziewanego przyspieszeniem, w drugim – prognozy odpowiadają dokładnie oczekiwaniom ekonomistów.
COVID-19 szaleje w polskich firmach, eksport kuleje, galopujące ceny napędzają inflację
Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu spadł w kwietniu do 53,7 pkt. z 54,3 pkt. w marcu – podał HSI Markit. Ekonomiści spodziewali się wzrostu wskaźnika do 55 pkt.
Polacy to spryciarze, ale Słowacy są sprytniejsi. Uczą nas właśnie, jak dzięki noblistom wygrać z giełdą
W ciągu roku zdobyli 5 tys. klientów i 100 mln zł aktywów – to już jedna czwarta tego, co zaplanowali sobie do końca 2022 r. Zgarniają z rynku już pierwszych nowicjuszy, których przecena akcji na początku pandemii zachęciła do wejścia na giełdę, ale zdążyli się sparzyć na akcjach CD Projekt albo Allegro i zorientowali się, że z rynkiem nie da się wygrać. A jak nie da się wygrać, lepiej się do niego przyłączyć – to filozofia słowackiego domu maklerskiego Finax, który chce rozbić zabetonowany polski rynek i nauczyć nas inwestowania pasywnego. (Od lewej: Juraj Hrbaty, prezes Finax i Przemysław Barankiewicz, country manager Finax w Polsce).
Rozdajemy prezenty na Święto Pracy. Wybieraj: dochód podstawowy, gwarancja zatrudnienia, wysokie zasiłki
Skoro za dramatyczną uznajemy sytuację, kiedy ktoś nie ma co jeść albo gdzie spać, bo jest bezdomny, dlaczego jednocześnie za normę uznajemy, że ten ktoś nie ma pracy, choćby chciałby ją mieć? Przecież to właśnie praca jest niezbędna do normalnego funkcjonowania. A skoro tak, czy rząd nie powinien zagwarantować każdemu zatrudnienie?
Górnicy sieją zgorszenie. 19 000 zł – tyle wyniosła średnia pensja na kopalni pod koniec ubiegłego roku
Najnowsze dane GUS nie pozostawiają złudzeń: zarobki w górnictwie należą do najwyższych w polskiej gospodarce. Trochę słabo, biorąc pod uwagę sytuację finansową spółek węglowych, prawda?
Drożyzna, że aż strach. Zobaczcie tylko, o ile zdrożały paliwa
Było wiadomo, że inflacja przyśpieszy w kwietniu, ale nie, że aż tak. Z opublikowanego w piątek przez GUS szacunku flash wynika, że ceny towarów i usług poszły w górę o 4,3 proc. Pełne dane poznamy za dwa tygodnie.
Nawet Biedronka tańsza od Lidla. Gdzie teraz zrobimy najtańsze zakupy?
W marcu koszyk czterdziestu podstawowych produktów spożywczych kosztował średnio 227,89 zł, a to oznacza, że jest o 0,8 proc. taniej niż w lutym i o 2,6 proc. taniej niż rok wcześniej. Ale okazuje się, że gdyby wybierać najtańsze produkty w kategoriach w najtańszych sieciach handlowych, odczulibyśmy wzrost cen i to poważny, bo o ponad 9 proc. r/r. Dziwne? Sieci handlowe po prostu walczą teraz promocjami o każdego klienta. Gdzie więc najbardziej opłaca się kupować?
Polacy sprytni inaczej. Wydaje im się, że znaleźli patent na pewny zysk. I wpadają jak śliwka w kompot
Rośnie inflacja i tym razem zdaniem większości ekonomistów nie jest to chwilowe. Rok temu sięgnęła pewnym momencie ponad 4,5 proc. rocznie, ale wtedy wszyscy przekonywali, że za chwilę spadnie i faktycznie tak się stało. Dziś mamy wskaźnik inflacji na poziomie 3,2 proc. ale różnica polega na tym, że tym razem ekonomiści twierdzą, że to dopiero początek i szybko dotrzemy do 4 proc. a przez kolejne dwa lata raczej nie uda się zejść poniżej 3 proc.
Polska na pierwszym miejscu w UE. Ale powodów do radości nie mamy żadnych. Chodzi o wzrost cen
Wzrost cen na Starym Kontynencie wciąż przyspiesza – wynika z najnowszych danych unijnego urzędu statystycznego. Inflacja wzrosła w całej UE, w strefie euro i 21 krajach członkowskich, z czego najbardziej w Polsce.
Inflacja galopuje najszybciej od 17 lat. Kto za to zapłaci? Lekarze i pielęgniarki
Pracownicy ochrony zdrowia podczas pandemii nie tylko ratują nasze życie, ale również firmy i miejsca pracy. Jak to możliwe? Tarcze antykryzysowe wywołują skok inflacji, a ta najbardziej daje się we znaki osobom zarabiającym niewiele i ze sztywnymi płacami, a więc w budżetówce.