Wyciekł tajny plan Biedronki? Klienci będą wniebowzięci, ale awantura będzie gigantyczna
Biedronka pisze w regulaminie swojej słynnej już Biblioteczki, że książki można oddawać przez siedem dni w tygodniu. Co najmniej jedna z placówek zmieniła już nawet oficjalne godziny otwarcia. Teraz będzie czynna w niedziele między 9.00 a 20.00. W internecie aż huczy, że największa sieć handlowa szykuje się do otwarcia części placówek w niedzielę. Biedronka twierdzi, że wynika to z nieporozumienia.
Sklepy znów będą otwarte w niedziele. To jedyny taki czas w roku
Czasy, w których zakupy można było zrobić w co drugą niedzielę, należą już do tak zamierzchłej przeszłości, że zapomnieli o nich najstarsi górale. Obecnie ustawodawca nie rozpieszcza klientów, a wyjątki od zakazu handlu w niedziele należą do rzadkości. I tak się składa, że akurat dwa takie wyjątki z rzędu przewidział pod koniec każdego roku kalendarzowego – tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
Biedronka w rękach polskiego państwa? Opowiem wam, jakby to wyglądało
W mailu premiera Morawieckiego, który wyciekł do opinii publicznej, szef rządu zastanawia się, jak państwo radziłoby sobie z Biedronką po jej nacjonalizacji. Odpowiedź jest bardzo szczera, ale myślę, że z braku czasu Morawiecki bardzo ją skrócił. Postanowiłem ją więc nieco rozwinąć.
Chcecie otwartych sklepów w niedziele? Biedronka zapowiedziała, co zrobi. Czas na ruch Lidla
Z niektórymi publicznymi wypowiedziami jest tak, że przez przypadek odsłaniają one prawdziwe intencje przemawiającego. Przykładem jest ostatnie stanowisko właściciela Biedronki Jeronimo Martins. Miało paść stanowcze zaprzeczenie, że sieć myśli o obejściu zakazu handlu w niedziele. Zamiast tego dowiedzieliśmy się, że jednym z powodów respektowania przepisów jest to, że… nikt inny się do ich łamania nie wyrywa.
Niespodzianka od Biedronki? Jeśli w tych plotkach jest ziarno prawdy, wybuchnie skandal na całą Polskę
Wśród pracowników Biedronki poruszenie, wszyscy czekają na informację, czy w najbliższą niedzielę będą musieli stawić się w pracy. Coraz częściej słychać, że największa sieć w naszym kraju nie zrezygnowała z planów zbojkotowania zakazu handu w niedzielę. Solidarność się odgraża, że skończy się na masowych odejściach z pracy.