Klęska żywiołowa na terenie całej Polski. Niemiła niespodzianka dla polityków
Jeżeli myślicie, że po wakacjach, tuż przed zaplanowanymi na październik wyborami parlamentarnymi, spadnie inflacja i stopy procentowe, to możecie się zdziwić. Owszem, taki jest plan polityczny rządu. Wszystko jednak do góry nogami może wywrócić susza, która nabiera coraz bardziej tempa.
Rolnicy biją na alarm: w Polsce zaczyna brakować wody. Wysychają jeziora i rzeki
W Hiszpanii mówi się, że obecna wiosna była najgorętszą i drugą najsuchszą od 1961 r. Włosi wyliczają, że mają najgorszy dostęp do wody w historii. I to wcale nie jest wyłącznie cecha charakterystyczna dla południa Europy. Niestety w Polsce nie jest lepiej. Rolnicy przez suszę liczą straty. Plony mogą być mniejsze o nawet 70 proc.
Większa częstotliwość występowania susz, także w Europie, przynosi negatywne skutki dla gospodarek. W Polsce największe straty spowodowane okresowymi niedoborami wody dotykają głównych grup upraw w rolnictwie.
Niedobór wody znów dotyka Polskę. Zakazy podlewania trawy, mycia auta i napełniania basenów
W polskich gminach samorządowcy już teraz podejmują decyzje o wprowadzeniu zakazu podlewania ogródków działkowych czy przydomowych trawników. Mieszkańcy są też proszeni, żeby wypełniali swoich oczek wodnych i też nie myli aut. Bo wody jest jak kot napłakał, a prognozy meteorologiczne nie napawają optymistycznie.
Susza w Hiszpanii zmienia zasady gry. Nieuchronna katastrofa wymusza kolejne zakazy
Hiszpańska narodowa służba meteorologiczna (AEMET) nie ma wątpliwości: kraj od końca 2022 r. jest w długoterminowej suszy. W marcu br. deszcz padał tak słabo, że od razu zyskał miano drugiego, najbardziej suchego miesiąca w tym stuleciu. Jakby tego było mało, w kwietniu padł w Cordobie rekord ciepła i termometry wskazały na 38,8 st. Celsjusza. Sytuacja staje się coraz bardziej poważna, na tyle, że w południowo-wschodnim regionie Katalonii wejdzie w życie zaraz bardzo niepopularny zakaz, który dotyczy domowych basenów.