REKLAMA

Raj dla miliarderów. Odpoczywają na sztucznej wyspie w kosmicznym standardzie

Własna, pływająca wyspa z grodem, wodospadem i komfortem przebywania w pięciogwiazdkowym hotelu to projekt firmy Migaloo Private Submersible Yachts. Choć ma już osiem lat, to wciąż czekamy na jego stworzenie.

Raj dla miliarderów. Odpoczywają na sztucznej wyspie w kosmicznym standardzie
REKLAMA

Wyspa wygląda jak połączenie tropikalnej polany z platformą wiertniczą. Od pierwszej zapożyczyła palmy, wodospady i rajskie ptaki, a od drugiej możliwość podróżowania na wodzie, cumowania jachtów i lotnisko dla helikopterów.

REKLAMA

Goście zamieszkają w 80-metrowym apartamencie

W wolnej chwili będę mogli nie tylko wypłynąć na przestwór oceanu, ale również poćwiczyć na siłowni, odpocząć w spa lub na leżaku, a także wychylić kieliszek czegoś mocniejszego za barem. Kolację zjedzą w podwodnym salonie, a później udadzą się do pokładowego kina albo do stacji karmienia rekinów.

Wyspa nie będzie demonem prędkości. Wyposażona ma być w osiem silników, które pozwolą na osiągnięcie prędkości maksymalnej w okolicach kilkunastu kilometrów na godzinę.

Została pokazana światu przed ośmiu laty i miała przyciągnąć uwagę najbogatszych tego świata. Dotąd nie znalazła jednak sponsora, który chciałby sfinansować jej budowę. Projektanci nie ustają jednak w prześciganiu się na kreatywne pomysły. Najnowszym ze stajni Migaloo jest bowiem połączenie jachtu i łodzi podwodnej.

REKLAMA
 class="wp-image-2119828"

Projektanci Migaloo są albo chorobliwymi introwertykami albo przygotowują się na apokalipsę zombie. Ich projekty zdecydowanie dają opcję na odcięcie się od świata zewnętrznego.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA