Skarbówka przycisnęła Komputronik, żądając zapłacenia gigantycznego VAT-u. Sklep pisze do klientów
Komputronik i jego spółka zależna złożyły w sądzie wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. Fiskus domaga się od polskiego sklepu zapłaty kilkudziesięciu milionów złotych VAT. Spółka uspokaja jednak klientów, że sprzedaż sprzetu będzie odbywać się na normalnych zasadach.
Dagthore/wikipedia.org/CC BY-SA 4.0
Na początku marca Komputronik otrzymał od Naczelnika Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Poznaniu - Delegatury w Lesznie negatywną decyzję w sprawie postępowań kontrolnych dotyczących podatku VAT za marzec, kwiecień i maj 2014 r.
Skarbówka zakwestionowała prawidłowość rozliczenia podatku. Domaga się od sklepu zapłaty niemal 40 mln zł. Łącznie z odsetkami, szacowanymi na 18,7 mln zł, spółka ma do zapłaty blisko 60 mln.
Decyzja nie jest wykonalna, nie nadano rygoru wykonalności, nie ma wniosku o dokonanie jakichkolwiek zabezpieczeń
– podkreśla Komputronik.
Spółka ma zamiar odwołać się od decyzji do Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Poznaniu.
Spółka ma powody wierzyć, że decyzja UCS zostanie zweryfikowana i zmieniona przez jednostki nadrzędne. Niezwykle ważne jest to, żeby rozstrzygnięcia zapadły jak najszybciej. Spółki z Grupy Komputronik liczą też na wsparcie i zrozumienie dla misji utrzymania polskiej, rodzinnej firmy, od lat operującej na polskim rynku
– czytamy w komunikacie
Ucieczka przed bankructwem
Komputronik złożył wniosek o otwarcie postepowania sanacyjnego, którego celem jest uniknięcie upadłości. Podkreśla, że otrzymanie negatywnej decyzji „przekłada się na utrudnienie rozmów z instytucjami finansującymi Grupę Kapitałową i w krótkim terminie stanowi dla Spółki ryzyko utrzymania płynności finansowej”.
Komputronik oraz Komputronik Biznes sp. z o.o. pokazały też plan restrukturyzacyjny. Zakłada on umorzenie właściwego zadłużenia o 40 proc. i rozłożenie spłaty na raty kwartalne. Obie spółki chcą też m.in. umorzenia wierzytelności ubocznych. Będą również dążyć do zredukowania załogi o 20 proc.
Komputronik podjął także rozmowy z bankami, które odpowiadały za zewnętrzne finansowanie - Bankiem Pekao, Millennium Bankiem, mBankiem i Santander Bank Polska. Pekao wypowiedziało w ostatnich dniach spółce umowę kredytową.
To jednak nie koniec problemów. Polska spółka podała także, że w toku są jeszcze postępowania dotyczące rozliczeń VAT za styczeń 2015 r. Kontrola ma potrwać do 29 kwietnia 2020 r. W przypadku porażki Komputronik będzie winien fiskusowi kolejne 7,3 mln zł.
Czy klienci mogą spać spokojnie?
Zarząd grupy przekonuje, że klienci indywidualni i biznesowi mogą czuć się bezpiecznie.
Zarówno sklepy stacjonarne jak i sklep internetowy nadal będą prowadzić sprzedaż elektroniki, wysyłki będą realizowane zgodnie z zamówieniami, konsumenci będą mieć swobodny dostęp do pełnej oferty produktowej oraz usługowej, a także będą bez przeszkód mogli korzystać m.in. z prawa do reklamacji czy zwrotu zakupionego towaru
– zastrzega spółka.