Kiwi Jobs wchodzi do Krakowa i Wrocławia. Światowy gigant wierzy w polski startup
Kiwi Jobs to aplikacja, która łączy pracowników i pracodawców. Zatrudnienie za jej pomocą znaleźć można w takich branżach jak gastronomia, hotelarstwo, retail, logistyka i usługi.
Stopa bezrobocia w Polsce wynosi zaledwie 5,4 proc. To historycznie niski wynik, co sprawia, że wiele branż odczuwa deficyt rąk do pracy. Szczególnie dotknięte tym problemem mogą być branże sezonowe, takie jak gastronomiczna, która uaktywnia się zwłaszcza w miesiącach letnich.
Kiwi Jobs stawia na cztery główne aspekty:
- lokalność ofert pracy - anonse z okolicy, dzięki wykorzystaniu geolokalizacji,
- transparentność - jawność wysokości wynagrodzenia czy typu oferowanej umowy,
- szybkość procesu rekrutacji - osoba aplikująca na daną ofertę, ma gwarancję, że otrzyma odpowiedź od potencjalnego pracodawcy w ciągu 48 godzin.
48 godzin na odpowiedź - niby niewiele, ale jak się okazuje, Kiwi Jobs wcale nie musi egzekwować tego ograniczenia.
Panuje tak duży głód pracownika, że pracodawcy nie mogą sobie pozwolić na zbyt długie zwlekanie z odpowiedzią, bo stracą kandydata, który znajdzie pracę gdzieś indziej. Myślę, że można spokojnie stwierdzić, że o pracownika trzeba się teraz ścigać
mówi Spider's Web Katarzyna Godlewska, CEO Kiwi Jobs.
Pracodawca ma możliwość porównania aplikacji i szybkiej decyzji o zaoferowaniu zatrudnienia. Jeśli nie zrobi tego w 48 godzin, kandydat otrzymuje odpowiedź odmowną.
Kiwi Jobs zarabia na pakietach ogłoszeń.
Klienci wykupują pakiety ogłoszeń, które później mogą zamieścić na platformie. Aplikacja nie rozlicza się z nimi w modelu efektywnościowym - za zatrudnionego pracownika, ale - jak podaje na swojej stronie - 75 proc. pracodawców znajduje pracownika w ciągu 24 godzin od publikacji oferty. To około 35 dni szybciej niż średnia w branży.
Pracodawcy mogą być wyróżnieni certyfikatem Dobry Pracodawca, Eksperci aplikacji weryfikują wówczas zgłoszenie firmy, biorąc pod uwagę m.in.: świadczenia podstawowe i dodatkowe oraz warunki pracy, rozwój kariery zawodowej pracowników. Ważna jest również atmosfera pracy czy sposób zarządzania i kulturą organizacyjna firmy.
Dobry Pracodawca zatrudnia legalnie, respektuje warunki umowy z pracownikiem, terminowo wypłaca wynagrodzenie, przestrzega zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, tworzy przyjazne środowisko zawodowe oparte na pozytywnych relacjach międzyludzkich, promuje wartości takie jak szacunek dla drugiego człowieka, uczciwość i zaufanie, inwestuje w rozwój swoich pracowników, a także docenia ich stosując systemy motywacyjne. Część z tych czynników możemy zweryfikować obiektywnie, część widzimy na podstawie wypełnionych ankiet.
wyjaśnia Katarzyna Godlewska.
Finalnie, o przyznaniu certyfikatu decyduje zespół ekspertów Kiwi Jobs, niezależny od aplikującego pracodawcy, Sama aplikacja nie oferuje jednak możliwości głosowania wśród zatrudnionych
Od 25 czerwca aplikacja dostępna jest w Krakowie i Wrocławiu.
Wcześniej, przez 2 lata, działała w Warszawie. Kiwi Jobs koncentruje się na miejskich zawodach, więc nie znajdziemy w niej prac rolniczych czy sadowniczych.
W stolicy aplikacja nawiązała współpracę z 500 pracodawców i zbudowała bazę 100 tys. użytkowników.
W rozwoju Kiwi Jobs pomaga inwestor strategiczny - OLX. Połączenie z portalem wydaje się logiczne - w końcu oba podmioty koncentrują się na ogłoszeniach. Jak zauważa szefowa Kiwi Jobs, o partnerstwie zadecydowała niezależność, możliwości szybkiego i elastycznego działania, a także utrzymania startupowego charakteru Kiwi Jobs.
Czy to 500+ stoi za zmianą charakteru relacji pracodawca - pracownik?
Kiwi Jobs analizuje również tematykę rynku pracy w Polsce, nie omieszkałem więc zapytać o ich punkt widzenia na politykę socjalną rządu.
Oczekiwania pracowników wyglądają zupełnie inaczej niż jeszcze 5 czy 10 lat temu. Faktem jest, że polityka społeczna i pojawiające się benefity socjalne sprawiają, że część Polaków decyduje się nie iść do pracy
mówi Godlewska.
Jako zdecydowanie ważniejsze elementy podaje jednak niż demograficzny, szybki rozwój gospodarczy czy dużą skłonność Polaków do migracji zagranicznych. Nie bez znaczenia są również zmiany pokoleniowe i rozwój technologiczny.
