Będzie wielka akcja instalacji inteligentnych liczników prądu. Kradzież energii będzie utrudniona
12,5 mln inteligentnych liczników prądu ma zostać zainstalowanych w polskich domach w ciągu najbliższych siedmiu lat. Sejm przyjął w piątek nowelizację prawa energetycznego, która dzięki wprowadzeniu Centralnego Systemu Informacji o Rynku Energii ma aż o 60 proc. zmniejszyć straty handlowe wynikające z nielegalnego poboru. Oszczędności operatorów mają iść w miliardy złotych.
Inteligentne liczniki automatycznie wysyłające operatorom informacje o zużyciu energii elektrycznej są już stosowane w Polsce, ale jest ich na razie półtora miliona. Aby zaczęło stosować je 80 proc. odbiorców, trzeba wymienić 12,5 mln liczników starszego typu.
Aby system zadziałał jak należy, informacje z liczników muszą spływać do odpowiedniego systemu, który będzie czuwał nad prawidłowością odczytów. W tym celu najpóźniej za trzy lata zostanie powołany do życia Centralny System Informacji o Rynku Energii. Jego operatorem będzie państwowa spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE).
Rząd zakłada, że dzięki systemowi, który może przypominać system kas fiskalnych online, które są wprowadzane w kolejnych branżach, straty handlowe wynikające z nielegalnego poboru zostaną ograniczone aż o 60 proc. Pozwoli to na ograniczenie strat firm energetycznych o miliardy złotych, bo obecne straty z tytułu nielegalnego poboru szacuje się na 20 proc. Do 2026 straty sektora energetycznego mają zmniejszyć się o 8,4-9,5 mld zł.
Na koszt operatora
Jak będzie wyglądał harmonogram wymiany liczników? Do końca 2023 roku, operatorzy będą musieli wyposażyć w nowe urządzenia co najmniej 15 proc. swoich odbiorców. Do 31 grudnia 2025 roku inteligentne liczniki powinno posiadać już 25 proc. odbiorców, do końca 2027 roku – 65 proc. a do końca 2028 r. – co najmniej 80 proc. odbiorców.
Koszty wymiany liczników zostaną pokryte przez operatorów w przypadku odbiorców podłączonych do sieci o napięciu do 1 kV, czyli głównie gospodarstwach domowych.
Nowelizacja prawa energetycznego zyskała rzadko spotykane poparcie ze strony wszystkich sił politycznych, które rzadko jak jeden mąż głosują nad ustawami rządowymi. Projekt poparło aż 433 posłów, a jedynie 3 zagłosowało przeciw.