Europejczycy robią konkurencję dla SpaceX. Francuski Eutelsat łączy się z brytyjskim OneWeb
Nowy podmiot ma liczyć się na rynku światowym. Fuzja poszerzy jego możliwości na rynku satelitów o niskiej orbicie, gdzie królują Amerykanie. Zgody na transakcję ma jeszcze udzielić brytyjski i francuski rząd, a także Unia Europejska.
Współpraca obu firm rozpoczęła się przed rokiem, kiedy Eutelsat zainwestował w OneWeb 550 mln dol. Francuzi kupili 24 proc. udziałów. Dziś OneWeb ma być wyceniany na 3,3 mld euro, zaś Eutelsat na 2 mld euro, ale to właśnie ten drugi ma grać pierwsze skrzypce w duecie.
Akcjonariusze Eutelsat i OneWeb podzielą się udziałami po połowie
Udziałowcy One Web będą posiadali 50 proc. udział w Eutelsacie, notowanym na giełdzie w Paryżu. W przyszłości ma on również trafić na londyński parkiet. Jak podaje Bloomberg, stanowiska prezesa i CEO spółki mają zostać obsadzone przez Eutelsat. Pierwszym ma zostać Dominique D’Hinnin, drugą Eva Berneke.
Brytyjski rząd będzie miał 11 proc. udziałów w nowym przedsięwzięciu, ale zachowa dla siebie możliwość veta w stosunku do decyzji strategicznych, jak tej o położeniu kwatery głównej.
Tyle samo udziałów posiada Softbank, a nieco więcej, bo 19 proc., hinduski przedsiębiorca Sunil Bharti Mittal.
Czy powstanie europejski konkurent dla SpaceX?
Akcje Eutelsatu spadły o aż 18 proc. na wieść o fuzji. Inwestorzy chłodno przyjęli ogłoszenie, że firma wstrzyma dywidendę na dwa lata, aby zainwestować w następną generację satelitów OneWeb.
Brytyjczycy są jednym z dwóch, liczących się graczy na rynku satelitów o niskiej orbicie. Niestety agresja Rosji na Ukrainę znacznie osłabiła pozycję firmy. Sankcje na naszego wschodniego sąsiada sprawiły, że OneWeb nie może wynosić rakiet z jego terytorium, przez co Brytyjczycy musieli zwrócić się z prośbą o pomoc do SpaceX-a.
Fuzja ma na celu stworzenie bardziej samowystarczalnego gracza, który mógłby reprezentować Europę na arenie międzynarodowej.