satelity

Rheinmetall, niemiecki potentat w branży obronnej, oraz Iceye, lider w dziedzinie satelitów wyposażonych w radar z syntetyczną aperturą (SAR), ogłosiły plany utworzenia joint venture, by wzmocnić europejskie zdolności w zakresie obserwacji satelitarnej. Nowa spółka będzie produkować zaawansowane satelity w ramach niemieckiego Klastra Kosmicznego.

Konstelacja ICEYE powiększyła się o cztery nowe satelity wyposażone w radary z syntetyczną aperturą (SAR) o wysokiej rozdzielczości. Urządzenia zostały wyniesione na orbitę w ramach misji SpaceX Transporter-13 Rideshare, która w weekend wystartowała z kalifornijskiej bazy.

SatRev to polski producent nano i mikrosatelit, który buduje konstelację satelitów do obrazowania Ziemi w wysokiej rozdzielczości i z częstotliwością 30 minut. Firma właśnie zamknęła rundę inwestycyjną. Polakom przyświeca jasny cel: chce stworzyć konstelację do obserwacji Ziemi w wysokiej rozdzielczości obrazu i w czasie jak najbardziej zbliżonym do rzeczywistego. Firma już teraz dostarcza zdjęcia satelitarne do zarządzania kryzysowego, monitorowania zmian klimatycznych czy zanieczyszczeń środowiska.

ICEYE ma już blisko 30 satelitów na orbicie. Obrazują Ziemię w dzień i w nocy - nawet przy zachmurzeniu. W przeszłości korzystali z nich wojskowi na Ukrainie, teraz dane o zmianach na naszej planecie posłużą badaniom NASA.

Michał Grendysz zarządza technologią w startupie Revolv Space. Jego produkt bywa nazywany kosmicznym słonecznikiem, bo pozwala satelitom obracać panele słoneczne tak, aby cały czas były skierowane do Słońca. To pozwoli im na zwiększenie mocy i wydajniejsze działanie.

Wrocławski SatRev współpracuje z Virgin Orbit, który należy do brytyjskiego miliardera Richarda Bransona, już od kilku lat. Teraz obie firmy zacieśniły współpracę. Brytyjczycy zainwestowali 5 mln dol. w SatRev przy wycenie 120 mln dol. To największa transakcja Bransona w Europie Środkowej.

Nowy podmiot ma liczyć się na rynku światowym. Fuzja poszerzy jego możliwości na rynku satelitów o niskiej orbicie, gdzie królują Amerykanie. Zgody na transakcję ma jeszcze udzielić brytyjski i francuski rząd, a także Unia Europejska.

SatRev będzie produkował nanosatelity w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Właśnie podpisał list o współpracy. LSSE przyciąga startupy wynajęciem hali w modelu subskrypcyjnym i ulgami podatkowymi.

Od kilku dni ceny na polskich stacjach paliw delikatnie, ale cały czas wędrują w górę. Tymczasem Rosja stara się opanować sytuacje na rynku i zmniejsza wydobycie ropy, a to może oznaczać kolejną falę podwyżek. Zwłaszcza że część innych producentów ropy wciąż w pełni nie chce albo nie może rozwinąć skrzydeł.

Rolnictwo to jeden z sektorów gospodarki, który – wbrew pozorom – szybko adaptuje nowe technologie. Mogą się one bowiem przełożyć na oszczędności. Automatyzacja pracy przekłada się na więcej czasu, który można spędzić na innych zajęciach. Nowoczesne maszyny sprawiają, że zadania, do których jeszcze dekadę temu wymagano kilku osób, dziś może wykonać jedna.

SatRevolution to producent nanosatelitów i technologii nanosatelitarnych, w który przed miesiącem zainwestował Richard Branson za pomocą spółki Virgin Orbit. Wrocławska firma wyceniana jest na 150 mln dol.

Zespół polskich badaczy, którzy specjalizują się w ekonomii, statystyce, analizie danych oraz badaniu procesów urbanizacyjnych zaproponował innowacyjny sposób wytyczania na nowo granic miast. Dzięki temu duże ośrodki miejskie mają się lepiej rozwijać mniejsze miejscowości mają szansę zachować autonomię.

Kolejna marka przypomina światu o pogoni za utworzeniem własnej ogólnoświatowej sieci internetowej. Brytyjski OneWeb wspierany przez Rosjan posyła w kosmos kilkadziesiąt swoich satelitów.

Kosmiczni śmieciarze i mechanicy orbitalni – to może być nasza polska nisza. I wbrew temu, jakie postrzeganie mają te zawody na Ziemi, to byłby gigantyczny prestiż i przede wszystkim szansa na zagarnięcie poważnej części bardzo ważnego rynku. Neutralizowanie śmieci i zarządzanie ruchem w kosmosie to jedno z najważniejszych wyzwań, jakie czeka ludzkość. Ktoś w końcu będzie musiał posprzątać po Elonie Musku.