REKLAMA

Przez przypadek zapłacili 24 mln dol. za przesłanie 100 tys. dol. Górnik zgodził się zwrócić prowizję

Operator giełdy Bitfinex od dziś będzie zapewne dwukrotnie sprawdzał prowizję, jaką wyznacza za przesłanie kryptowalut. Przez błąd „grubego palucha” o mało nie stracił 24 mln dol.

Kryptowaluty. Przez przypadek zapłacili 24 mln dol. za przesłanie 100 tys. dol.
REKLAMA

Przesyłając kryptowaluty, musimy płacić prowizje „górnikom”, którzy potwierdzają transakcje. Zwykle są one niewielkie i wynoszą maksymalnie kilkadziesiąt dolarów. Tym razem było jednak inaczej. Bitfinex chciał przesłać 100 tys. dol. w Tetherze, używając sieci Ethereum. Niestety niewłaściwie określił prowizję, ustawiając ją na 7626,6 ETH – w przeliczeniu na dolary to blisko 24 mln.

REKLAMA

Odbiorca przelewu natychmiast wydał oświadczenie na Twitterze, opisując błąd:

Najdroższa transakcja w historii Ethereum stała się faktem!

Choć przelewy kryptowalutowe są nieodwracalne, to giełda DeversiFi natomiast skontaktowała się górnikiem potwierdzającym dany blok:

REKLAMA

Górnik zgodził się zwrócić prowizję nadawcy

Giełda przeprowadzi jednak wewnętrzne śledztwo, aby wyjaśnić czy rzeczywiście ktoś postawił przecinek w złym miejscu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA