REKLAMA

Układ węglowy w Polsce? Ceny opału pod lupą UOKiK

W przyszłym tygodniu rząd ma przedstawić projekt regulacji dotyczących cen węgla. Na razie nie udało się uspokoić indywidualnych klientów, którzy boją się jeszcze większej drożyzny i tego, że za kilka miesięcy w ogóle nie będzie dostępnego węgla i wolą już teraz robić zapasy na sezon grzewczy. I na tym zjawisku krocie zarabiają pośrednicy. To czy przypadkiem nie mamy do czynienia z nielegalnymi spekulacjami, sprawdzi UOKiK na wniosek posłów Lewicy.

cena-wegla-UOKiK
REKLAMA

W portach ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia, najważniejszy węzeł europejskiego łańcucha dostaw) cena węgla obecnie wynosi 323 dol. za tonę. To dużo, ale tak po prawdzie ten poziom cenowy utrzymuje się już od dwóch miesięcy, a do rekordu z 8 marca, kiedy 1000 kg czarnego złota kosztowało blisko 460 dol., ciągle jednak daleka droga. Za to na polskim rynku tona węgla dla indywidualnych klientów coraz częściej jest po 3000 zł i więcej. No chyba że ma się nieprzemierzone pokłady szczęścia i cierpliwości, wtedy można spróbować swoich sił w e-sklepie PGG, gdzie opał jest nawet trzy razy tańszy. 

REKLAMA

Niepokojące jest jeszcze jedno: jak podaje Fundacja Instrat za Polskim Rynkiem Węgla indeks PSCM1 (Polish Steam Coal Market Index), który wskazuje cenę, po jakiej w danym miesiącu był fakturowany węgiel z polskich kopalni w sprzedaży do energetyki zawodowej, jest na rekordowym poziomie ponad 300 zł. Tak drogo jeszcze nie było. Do tej pory węgiel dla energetyki zawodowej najdroższy był w styczniu 2012 r., kiedy osiągnął wartość ponad 283 zł. Wyraźny pochód w górę zaczął się - w konsekwencji wcześniej rozkręconego kryzysu gazowego - na początku 2022 r., kiedy PSCM1 wynosił już ponad 290 zł.

Cena węgla na celowniku UOKiK

Cena węgla na tyle wyskoczyła w górę, że stała się politycznym łupem. I teraz każdy polityk prawie własną piersią broni gospodarstw domowych, które energię i ciepło pobierają głównie albo tylko z węgla. W tyle nie chcą zostać również parlamentarzyści Lewicy, którzy postanowili złożyć do UOKiK wniosek w sprawie wdrożenia procedury kontrolnej w związku z podejrzeniem naruszenia interesu konsumentów, jeżeli chodzi o handel węglem.

Autorzy wniosku do UOKiK chcą dowiedzieć się, jak działa relacja handlowa między PGG a pośrednikami w handlu węglem. I dlaczego obecnie przez nią najbardziej cierpi odbiorca końcowy, czyli klient.

Sklep PGG walczy z botami

Sklep PGG - czynny tylko dwa razy w tygodniu (we wtorki i czwartki) - oferuje zdecydowanie najtańszy opał na rynku. Za ekogroszek workowany (Retopal) zapłacimy tutaj od 1010 zł. Za ekogroszek sprzedawany luzem trzeba wydać od 830 do 850 zł za tonę. Z kolei węgiel kostka Marcel (luzem) jest za 921,27 zł, kostka Ziemowit - 878,22 zł, a kostka Staszic-Wujek za 942,18 zł. To nawet trzy razy mniej niż ceny rynkowe. Trudno więc się dziwić takiej popularności. Do tej pory sklep PGG obsłużył ponad 62 tys. klientów, którym sprzedał w sumie przeszło 313 tys. ton węgla. PGG zapewnia, że robi wszystko, co może, żeby wykluczyć automatyzację zakupów przez boty.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA