Bezzwrotne dotacje dla firm i samozatrudnionych. Dostaniesz, jeśli mieszkasz w prawilnym województwie
Bezzwrotne dotacje to obecnie jeden z najbardziej poszukiwanych instrumentów pomocowych przez tych, którym pandemia zaszła wyjątkowo za finansową skórę. Jednak inaczej owo wsparcie wygląda u średnich, a jeszcze inaczej u małych i mikro przedsiębiorców oraz samozatrudnionych.

Bezzwrotne dotacje to narzędzie zaproponowane przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Dla średnich przedsiębiorców (zatrudniających od 50 do 250 pracowników) naborem zajmuje się Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP).
Z kolei mali i mikroprzedsiębiorcy, w tym samozatrudnieni, po bezzwrotne dotacje mogą występować do urzędów marszałkowskich w województwach jako instytucji Zarządzających Regionalnymi Programami Operacyjnymi (RPO).
Bezzwrotne dotacje: PARP nie zmienia zasad
PARP nabór do programu „Dotacje na kapitał obrotowy” uruchomił 15 czerwca. Trwa on do 31 lipca, a pomoc ma być udzielana do końca 2020 r. Budżet programu to 2,5 mld zł. Uzyskane tą drogą pieniądze można przeznaczyć na opłacenie mediów, najmu powierzchni, zakupu towarów czy ubezpieczenie działalności. O przyznaniu dofinansowania decyduje kolejność złożenia wniosku.
Annę Bracik, rzeczniczkę PARP, pytamy, czy od czasu wystartowania z programem pojawiły się jakieś dodatkowe warunki i kryteria przyznawania bezzwrotnych dotacji dla średnich przedsiębiorców.
O wsparcie może wnioskować do PARP ten przedsiębiorca, który wykaże spadek obrotów o co najmniej 30 proc. w dowolnym miesiącu po 1 lutego 2020 r. Pod uwagę bierze się poprzedni miesiąc lub analogiczny okres ubiegłego roku. Aż 2 mld zł z budżetu programu pochodzi z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Z tego mogą czerpać firmy z województw:
- dolnośląskiego,
- kujawsko-pomorskiego,
- lubuskiego,
- łódzkiego,
- małopolskiego,
- mazowieckiego,
- opolskiego,
- pomorskiego,
- śląskiego,
- wielkopolskiego,
- zachodniopomorskiego.
Pozostałe 500 mln zł pochodzi z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia, który adresowany jest dla firm z województw:
- lubelskiego,
- podkarpackiego,
- podlaskiego,
- świętokrzyskiego,
- warmińsko-mazurskiego.
Problem w tym, że nie wszystkie województwa mają jeszcze pieniądze na to, by je przekazać małym firmom.
Gdzie najmniejsi mogą składać wnioski?
Tak jak już informowaliśmy: bezzwrotne dotacje będą uruchomione w województwach:
- dolnośląskim,
- kujawsko-pomorskim,
- lubelskim,
- opolskim,
- podkarpackim,
- podlaskim,
- świętokrzyskim,
- wielkopolskim,
- zachodniopomorskim.
Warunki i czas naborów wniosków są różne. W kujawsko-pomorskim trzeba wykazać się spadkiem dochodu o co najmniej 25 proc. Z kolei w wielkopolskim liczą spadek obrotów o przynajmniej 30 proc. W podlaskim nabór już zakończono, bo trwał tylko do 30 czerwca. Dlatego przedsiębiorcy z wymienionych województw powinni dowiadywać się o szczegóły indywidualnie - w urzędach marszałkowskich.
A co z lubuskim, łódzkim, małopolskim, mazowieckim, pomorskim i śląskim? Tutaj samorządowcy najczęściej wskazują na inne mechanizmy wsparcia, bo na bezzwrotne dotacje najzwyczajniej w świecie brakuje im pieniędzy. Ich RPO bowiem są już często prawie w całości zakontraktowane i już nie ma z czego brać.
Podobnie przedstawia sytuację Sławomir Gruszka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego w Katowicach, który mówi, że „na obecną chwilę nie ma w regionie żadnych dodatkowych środków na finansowanie kapitału obrotowego dla mikro i małych przedsiębiorców”.
Średniaki tylko elektronicznie
Średni przedsiębiorca, chcący skorzystać z programu „Dotacje na kapitał obrotowy”, może złożyć wniosek wyłącznie drogą elektroniczna. Zgodnie z instrukcją PARP trzeba najpierw założyć konto w generatorze wniosków. Potem wystarczy wybrać odpowiedni konkurs: „dotacja na kapitał obrotowy” i zacząć wypełniać dane.
W tym województwo, w którym prowadzona jest działalność, dane o obrotach, czy informację o liczbie zatrudnionych pracowników. Dofinansowanie ma być na podstawie takiego wniosku ustalone i obliczone automatycznie.
PARP opublikował już obie listy rekomendowanych wniosków do dofinansowania. Łącznie to 338 mln zł dla 1720 średnich przedsiębiorców w Polsce. W sumie od 15 do 25 czerwca złożono 4010 wniosków na łączną kwotę 727,7 mln zł. Minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak wylicza, że „w ramach pakietu do tej pory skierowaliśmy środki między innymi na pomoc w utrzymaniu miejsc pracy, pożyczki płynnościowe dla firm, granty dla przedsiębiorstw, które chcą inwestować w infrastrukturę badawczo-rozwojową czy wsparcie domów pomocy społecznej i domów dziecka”.
A co z małymi i mikro przedsiębiorcami?
Mali przedsiębiorcy (zatrudniający do 50 pracowników) oraz mikro (do 10) i samozatrudnieni, szukając bezzwrotnych dotacji dla siebie do PARP nie mają co nawet pukać. Jak informuje resort funduszy i polityki regionalnej: