REKLAMA

Związkowcy będą do skutku robić akcję pod biurem premiera. Chodzi o obiecany tani węgiel

Co tydzień pod biurem poselskim premiera Mateusza Morawieckiego, które mieści się w Katowicach, przy ul. Warszawskiej 23, gromadzić będzie się tłum ludzi. To efekt zapoczątkowanej w tym tygodniu akcji związkowców z Sierpnia 80, którzy obiecują organizować taką kolejkę co tydzień. 

PEP2040-rzad-wegiel-data
REKLAMA

Związek zawodowy Sierpień 80 już wiele miesięcy temu ostrzegał, że w Polsce zabraknie węgla. Rząd jednak utrzymuje, że nic takiego nie będzie miało miejsce. I zasłania się dostawami surowca m.in. Indonezji, Kolumbii, a ostatnio nawet z Ukrainy. Tylko że zdaniem związkowców to nic innego jak zasłona dymna. I dalej się upierają, że zimą nie będzie czym grzać. Dodają jeszcze, że ten na szybko sprowadzany z zagranicy węgiel nie dość, że jest fatalnej jakości, to jeszcze jest bardzo drogi.

REKLAMA

Drogi węgiel? Zdaniem związkowców będzie jeszcze droższy

Związkowcy z Sierpnia 80 wyliczają, że sprowadzany z zagranicy węgiel, który tak bardzo wychwala minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, kupowany jest po 350-380 dol. za tonę. Biorąc pod uwagę nawet obecny, niekorzystny dla złotego kurs, jest to około 1600-1800 zł. Tymczasem polskie kopalnie, jak utrzymuje Sierpień 80, sprzedają energetyce węgiel po 250-280 złotych.

Ale to, zdaniem związkowcy, wcale nie koniec zwyżek cenowych w tym roku. Jesienią i zimą, ich zdaniem, węgiel będzie jeszcze droższy. Przecież jeszcze do niedawna węgiel z polskich kopalń był sprzedawany do energetyki po 11-12 złotych za GJ. Dziś to jest 17-18 złotych za GJ.

Zagraniczny węgiel jest kiepskiej jakości?

Zdaniem związkowców z Sierpnia 80 zagraniczny, naprędce sprowadzany do Polski węgiel nie dość, że jest bardzo drogi, to w dodatku jest kiepskiej jakości. 

REKLAMA

I to ma powodować przyspieszenie inflacji. Energia i ciepło mają podrożeć nawet o 200-300 proc. Związkowcy kpią, że przyjdzie kupować chleb na kromki i ziemniaki na sztuki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA