Stworzył sieć kawiarni i restauracji, a teraz chce przekonać mężczyzn do dbania o skórę twarzy. Celuje w 1,5 mln zł z crowdfundingu
Mężczyźni nie używają kosmetyków? Męska kosmetyczka to szczoteczka do zębów i szampon? To stereotypy, które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.
Według raportu Euromonitor International światowy rynek męskiej pielęgnacji miał osiągnąć w 2020 roku wartość ponad 60 mld dol. oraz potroić swoje przychody od 2015 roku. Najszybciej rosną kremy do twarzy, których używa co trzeci Polak – zwłaszcza po 30., kiedy zaczynamy dbać o starzejącą się skórę z większą uwagą.
Zadbany mężczyzna, szczupła sylwetka czy zdrowy styl odżywiania nie są już powodem do żartów, wywołując zamiast tego spojrzenia z lekką nutką zazdrości. Skóra twarzy jest naszą wizytówką
- mówi Maciej Adamaszek, twórca marki kosmetyków True.
Nowe pokolenie zwraca większą uwagę na jakość, składniki czy etykę produkcji kosmetyków, które pomogą zachować na dłużej atrakcyjny wygląd. Wciąż jednak to kobiety stanowią ogromną większość rynku kosmetycznego. Skierowane do nich produkty odpowiadają za 90 proc. sprzedaży branży.
Zmienić ten stan rzeczy będzie chciał Maciej Adamaszek, który w przeszłości rozwijał sieć kawiarni „W biegu Cafe” czy restauracji „Charlie Food & Friends”. Teraz wychodzi na rynek z linią kosmetyków True.
Adamaszek chce pozyskać 1,5 mln zł w ramach emisji crowdinvestingowej.
Oferta ma się pojawić jeszcze w tym miesiącu na platformie Beesfund. Adamaszek chce wykorzystać pozyskane środki na rozwój linii produktowej, która wystartowała w styczniu tego roku. Na razie koncentruje się one na walce ze starzeniem skóry i zanieczyszczeniami środowiska. Wyróżnia się jednak składem – 100-procentowo wegańskim, co może być istotne dla konsumentów stroniących od składników pochodzenia odzwierzęcego.
- Coraz świadomiej podchodzimy do zakupu produktów, nie tylko kosmetycznych, analizując ich składy pod kątem potencjalnych, szkodliwych składników, ale i zwracając uwagę na ochronę przyrody czy etyczne postępowanie względem zwierząt. Świadoma pielęgnacja będzie królować w trendach kosmetycznych jeszcze przez długi czas
– ocenia Adamaszek.
W styczniu firmie udało się sprzedać kosmetyki za ponad 7 tys. zł. Cały pierwszy kwartał przyniósł 40 tys. zł przychodu. W samym kwietniu sprzedaż przekroczyła 42 tys., a do końca tego kwartału przedsiębiorca celuje w przekroczenie granicy 200 tys. zł, a później miliona złotych w ujęciu rocznym. Ma w tym pomóc ekspansja na Zachód – w Niemczech, Austrii, Francji, Szwajcarii, Hiszpanii oraz we Włoszech, gdzie męska pielęgnacja jest obecna już od lat. Oznacza to również większą konkurencję.
Przedsiębiorca chce ją pokonać, wypuszczając na rynek gamę kosmetyków, które stworzą „rytuał pielęgnacyjny” – od kremów na dzień (ochronno-nawilżający) i na noc (regeneracja), przez żel do mycia twarzy, po krem pod oczy niwelujący „wory” pod oczami.
Jak tworzy się linię kosmetyków?
W jaki sposób komponuje się skład kosmetyków? Adamaszek zachwala skład kosmetyków, podkreślając, że nie znajdziemy w nim olejów mineralnych, parabenów, oleju parafinowego, siarczanów, SLS, SLES, DEA i alkoholu. Ale jak właściwie przebiega proces tworzenia kosmetyku?
Zaczyna się od oczywiście od ustalenia celu – np. nawilżania, działania przeciwzmarszczkowego, regeneracji, natłuszczenia czy ochrony przed promieniowaniem UV. Później przychodzi czas na „cechy sensoryczne”.
Programujemy konsystencję, kolor, zapach czy wchłanianie się. Wybieramy surowce aktywne i bazę. Potem zaczyna się proces prób i testowania, który prowadzi do osiągnięcia pożądanego efektu
– opisuje w skrócie Adamaszek.
Jego firma sama nie wytwarza surowców, a opiera się na współpracy z producentami i dostawcami z Unii Europejskiej.
Sprawdzian w nowym biznesie.
Dla Macieja Adamaszka True jest również sprawdzianem w nowym biznesie. Wcześniej pracował w branży FMCG dla Marsa, Cadbury-Wedel czy Alima Gerber, w Polsce i Europie centralnej. Po dekadzie w korporacjach przeszedł na swoje. Współtworzył jedną z największych agencji eventowych w Polsce, zbudował od podstaw sieć 20 kawiarni pod marką „W Biegu Cafe” oraz sieć restauracji Charlie Food & Friends działającą w Polsce i Czechach.
Jego nową firmę wyróżniać na dzielenie się przychodami. Przedsiębiorca planuje przekazać w 2021 roku 5 proc. zysku ze sprzedaży swoich produktów na rzecz Fundacji Dorastaj z Nami, pomagającej dzieciom bohaterów, którzy zginęli lub zostali poszkodowani na służbie.