Szykują się zmiany w umowie z górnikami. Wcześniejsze ustalenia diabli wzięli
To już pewne. Podpisana między rządem a górnikami pod koniec maja 2021 r. umowa społeczna traci rację bytu. Podobnie rzecz ma się z harmonogramem zamykania kopalń, które mają zostać z nami jednak na dłużej. Ale na Śląsku z tego powodu nikt nie skacze z radości. Bo górników bardziej interesuje to, czy rząd ustanowi węgiel paliwem przejściowym w polskiej transformacji. Jeśli tak się nie stanie, to nie będzie o czym rozmawiać.
Coś z trzeba zrobić z umową społeczną. Niestety rząd unika górników jak ognia i udaje, że nie ma tematu
Co dalej z polskimi kopalniami? Czy będą wygaszane w kolejnych latach, tak jak to wskazuje przyjęty przez rząd i górników harmonogram umowy społecznej? Zadaliśmy takie pytania, ale Ministerstwo Aktywów Państwowych milczy jak zaklęte. Zwróciliśmy się więc do związkowców, z nadzieją, że być może oni wiedzą więcej. Niestety oni też nie znają żadnych szczegółów.
Pstryk i nagle wyparowało 40 mld zł. Danina Sasina sprowadziła spółki energetyczne na giełdowe dno
Kryzys energetyczny zrujnował najpierw rynek gazu, potem węgla. Ropie też się dostało. Rachunki za prąd dobijają wymęczone pandemią gastronomię i rozrywkę. O swoje przyszłoroczne budżety drżą samorządowcy, którzy w przetargach otrzymują astronomiczne oferty na dostawę prądu. Ale jedno w tym czasie pozostało niezmienne. To rządowe dążenie do utworzenia w tym roku Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Wbrew opiniom ekspertów i wątpliwościom związkowców.
Rząd chce szybko przejąć kopalnie Tauronu. Związkowcy boją się, że zostaną na lodzie
Nie wiadomo, jaki dalszy los czeka umowę społeczną między rządem a górnikami, która zakłada m.in. gwarancje zatrudnienia i indeksację wynagrodzeń. A jej fundamentem jest harmonogram zamykania kopalni, który miał rozpocząć się już rok temu. Ale Ministerstwo Aktywów Państwowych niektóre jej zapisy skrupulatnie stara się realizować. Tak jest w przypadku przejęcia za symboliczną złotówkę kopalni należących do Tauron Wydobycie. Związkowcy narzekają na tempo tych zmian i chcą pilnych rozmów z przedstawicielami resortu.
Nerwówka i wyczekiwanie. Polityka rządu wobec polskiego górnictwa to przepis na katastrofę
W polskim górnictwie tak fatalna sytuacja nie panowała od lat. I nie chodzi tylko o cenę węgla i jego dostęp, na kilka tygodni przed startem kolejnego sezonu grzewczego. Przecież górnicy podpisali z rządem umowę społeczną, która miała być fundamentem naszej transformacji energetycznej. Ale teraz wychodzi na jaw, że o ewentualnej modyfikacji dokumentu obie strony mówią zupełnie innymi językami. Rząd najwyraźniej nie dostrzega powagi sytuacji i chce związkowców górniczych rozgrywać jak wszystkich innych. To przepis na katastrofę.