Górnicy boją się, że NABE nie powstanie. I mają pretensję o to, że zalewa nas węgiel z importu
Chociaż Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że transformacja energetyczna w Polsce musi uwzględniać zachowanie węgla, to nastroje wśród górników są obecnie raczej dosyć mizerne. Najbardziej irytuje ich importowany węgiel i okoliczności powoływania do życia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Związkowcy reprezentujący Tauron twierdzą, że nikt na tym nie panuje.
Transformacja energetyczna na pasku władzy. Słono za to wszyscy zapłacimy
Spełnia się najczarniejszy sen. Polska transformacja energetyczna jest na pasku władzy, którą interesuje wyłącznie kolejna kadencja. I z tego tylko powodu jest gotowa na przeróżne kompromisy, co odczujemy i w kieszeni i w płucach. Najgorzej, że pojawia się kolejny obszar gospodarczy, z którym już teraz musimy gonić Zachód. Tyle tylko, że to nie koszmar ostatniej nocy. Ta mara męczy nas już od lat, a teraz jedynie ciut wyraźniej ją widać.
Górnicy żądają zwolnienia szefa PGE. Grożą strajkiem przed wyborami
To już ograny schemat: górnicy zdają sobie sprawę z tego, że przed wyborami mogą mocniej naciągnąć linę, bo wiedzą, że rząd w strachu przed licznymi i głośnymi manifestacjami w stolicy pójdzie na spore ustępstwa. Dlatego przedstawiciele Sierpnia 80 postanowili zaatakować Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa PGE. Powód? Nowa strategia spółki, w której węgiel do 2030 r. przestaje być wykorzystywany do produkcji energii, to dla górników to zdrada i złamanie umowy społecznej.
Zamkną kopalnie wcześniej niż planowali? Górnicy są zaniepokojeni
Już ponad dwa lata mijają od podpisania umowy społecznej między górnikami a rządem. Przez ten czas dokument miała ratyfikować Komisja Europejska, ale tak się jeszcze nie stało. W zamian rząd puszcza przedwyborcze oczko do górników i twierdzi, że wszystko jest w należytym porządku. Tyle że jest już po spotkaniu dotyczącym przyszłości kopalni Staszic-Wujek. I tamte ustalenia do pierwotnego harmonogramu zamykania polskich kopalń mają się jak pięść do nosa. Bo wychodzi na to, że zakłady wydobywcze będziemy likwidować jednak wcześniej, niż to jeszcze niedawno planowaliśmy.
Co teraz z emeryturami górniczymi? Na Śląsk padł strach
Pamiętacie umowę społeczną rządu z górnikami? Ten dokument miał być fundamentem naszej transformacji energetycznej i po trudnych negocjacjach podpisano go w maju 2021 r. Jest w nim też mowa o dopłatach z budżetu, na co musi zgodzić się Komisja Europejska, która musi umowę notyfikować. Ale do teraz to się nie stało i coraz bardziej wątpliwe jest, czy w tym roku cokolwiek się w tej kwestii zmieni.