Tesla bije rekordy sprzedaży. Sytuacja firmy Muska wygląda gorzej, niż się wydaje
422 875 samochodów sprzedanych od stycznia do marca to najlepszy jak dotąd kwartalny wynik Tesli. Firma Elona Muska imponuje zdolnością do utrzymywania wzrostu sprzedaży pomimo niekorzystnych warunków rynkowych, ale za tymi danymi kryją się dość poważne problemy, nie mówiąc już o niejasnej przyszłości słynnego producenta elektryków. Fot. Tesla
Planujesz zakup auta? Mamy dla ciebie bardzo dobre wiadomości
Wszystko wskazuje na to, że to nie będzie dobry rok dla branży motoryzacyjnej. Efekt cenowych zawirowań będzie na tyle doskwierał portfelom Polaków, że wielu z nich prawdopodobnie odpuści sobie w tym roku zakup samochodu, nawet jeśli mieli to w planach. Częściej natomiast pojawią się u mechanika, by podreperować stary wóz. Jak długo potrwa rozpacz dilerów?
Wielka zmiana w salonach samochodowych. Takich promocji nie oglądaliście od dawna
Drożyzna, rosnące raty kredytów i majaczące na horyzoncie spowolnienie doprowadziły w końcu do tego, że Polacy poskromili swoje konsumpcyjne zapędy. Przynajmniej na te najdroższe dobra. W październiku można to było zauważyć w danych o sprzedaży samochodów. Efekt: w listopadzie w pojawiło się sporo promocji na nowe auta. To nie koniec dobrych wiadomości. Niewykluczone, że po rocznej przerwie do salonów wrócą wyprzedaże rocznikowe. Jeszcze w wakacje rzecz nie do pomyślenia.
Nie stać nas na paliwo, więc po co nam samochody? GUS podał fatalne dane o konsumpcji w Polsce
Dynamika sprzedaży detalicznej w ujęciu rocznym nie przekroczyła nawet 1 proc. Ostatni raz tak fatalną konsumpcję mieliśmy w pandemii. Przestaliśmy kupować drogie paliwa, a skoro nie stać nas na paliwa, to po co nam samochody. W kolejnych miesiącach, choć to końcówka roku i żniwa w handlu, nie powinniśmy się spodziewać przełomu.
Już nawet Ukraińcy nie są w stanie nam pomóc. Drożyzna wypłoszyła klientów ze sklepów, ostro zaciskamy pasa
Gospodarka spowalnia, co już widać w lipcowych danych o sprzedaży detalicznej. Kupujemy wyraźnie mniej dóbr trwałych – samochodów, mebli i sprzętu gospodarstwa domowego, a także paliw. Mniej tankujemy, bo na stacjach benzynowych straszy drożyzna. Ekonomiści mBanku zauważają, że nawet zakupy uchodźców z Ukrainy nie są w stanie podbić słabnącej konsumpcji.