e-dokumenty

Tradycyjne legitymacje studenckie odejdą do lamusa. Od 1 lipca 2025 roku podstawowym dokumentem potwierdzającym status studenta będzie mobilna legitymacja dostępna w aplikacji mObywatel - zapowiedziało Ministerstwo Cyfryzacji. Z rządowej aplikacji mObywatel udostępnionej użytkownikom po praz pierwszy w 2017 r., korzysta dziś ok. 8 mln osób. Od tego czasu Ministerstwo Cyfryzacji dorzuca do aplikacji nowe funkcjonalności, a...

Cyfryzacja to już nie przyszłość, lecz teraźniejszość biznesu. Firmy na całym świecie coraz częściej rezygnują z papierowej dokumentacji, zastępując ją rozwiązaniami cyfrowymi. Elektroniczny obieg dokumentów staje się kluczowym elementem tej transformacji, pozwalając przedsiębiorstwom pracować szybciej, sprawniej i bezpieczniej.

e-Doręczenia staną się standardowym kanałem informacji nie tylko dla urzędów i instytucji publicznych, ale również dla przedsiębiorców. W tym drugim wypadku wdrożenie urzędowej komunikacji elektronicznej zostało rozłożone na trzy etapy. Poniżej przedstawiamy, jak według Ministerstwa Cyfryzacji będzie wyglądał harmonogram.

Już niebawem w Polsce skończy się, stanie w długich kolejkach na poczcie w celu wysłania lub odebrania pisma z urzędu. Od nowego roku w większości państwowych placówek będą obowiązywać e-Doręczenia, czyli elektroniczny odpowiednik listu poleconego za potwierdzeniem odbioru. Zobaczcie listę instytucji, które od 1 stycznia 2025 r. będą honorować tę formę korespondencji z obywatelami i w jaki sposób już dziś założyć skrzynkę do e-Doręczeń.

Nieuchronnie zbliża się termin wdrożenia elektronicznej skrzynki do e-Doręczeń. Od 1 stycznia 2025 r. przedsiębiorcy składający wniosek o wpis do CEIDG będą musieli korzystać właśnie z tej formy korespondencji. Obowiązek ten ma dotyczyć komunikacji między firmami a administracją państwową. To kolejny krok w kierunku cyfryzacji polskich usług publicznych. Jest tylko warunek. Jeśli nie chcesz otrzymywać awizo, musisz założyć konto. Poniżej znajdziesz informację, jak to zrobić.

Klamka zapadła: awizo nie dostaniesz, ale pod jednym warunkiem. Od 1 stycznia komornicy nie będą mogli korzystać z tradycyjnych listów poleconych i będą musieli korzystać z ich elektronicznej wersji, czyli z e-Doręczeń. Rząd obiecuje, że obywatele na tym skorzystają, bo szybko otrzymają ważne informacje, że komornik chce się z nimi skontaktować i będą mogli uniknąć niespodziewanej blokady konta bankowego. W rzeczywistości papierowe listy w sprawie egzekucji za zaległe długi wcale nie odejdą do lamusa.

Już za trzy miesiące kancelarie notarialne i prawnicy będą musiały pożegnać się z tradycyjnymi listami poleconymi, gdyż wejdzie obowiązek korzystania z e-Doręczeń. Następnie z czasem obowiązek ten obejmie wszystkie podmiotu publiczne i prywatne. e-Doręczenia mają firmom znacząco usprawnić procesy związane z korespondencją. Pod warunkiem, że przedsiębiorcy i urzędy faktycznie nadążą za cyfryzacją.

Rząd postanowił nie tylko przesunąć wprowadzenie obowiązku stosowania e-Doręczeń na 1 stycznia 2025 r., ale chce też okresu przejściowego, który potrwa cały przyszły rok. Tak duże opóźnienie w tym ważnym obszarze cyfryzacji ma być spowodowane niemocą i zaniedbaniami po stronie podmiotów publicznych, a zwłaszcza samorządów. Projekt nowelizacji ustawy o doręczeniach elektronicznych w końcu ujrzał światło dzienne.

Rząd postanowił przesunąć termin wprowadzenia obowiązku stosowania e-Doręczeń z 1 października na 1 stycznia 2025 r. Ministerstwo Cyfryzacji wprowadza też okres przejściowy w stosowaniu e-Doręczeń aż do końca 2025 roku i tłumaczy to dużym opóźnieniem po stronie podmiotów publicznych, a zwłaszcza samorządów.

To jeden z tych absurdów, z powodu którego przecieramy oczy ze zdumienia. Otóż obecnie, chcąc zawrzeć umowę leasingową, można to zrobić wyłącznie w formie pisemnej. Zaleciało nieco kurzem od tej papierologii?

Profil zaufany to podpis elektroniczny, za pomocą którego można załatwić wiele spraw urzędowych. Procedura założenia nie jest szczególnie skomplikowana – formalności można dopełnić bez wychodzenia z domu. O ponownym jego utworzeniu powinny pamiętać osoby, które nie przedłużyły profilu zaufanego przed 31 października 2023 r.

Rząd przypomniał sobie nagle o zarzuconym w 2018 r. pomyśle dowodów osobistych w formie aplikacji na smartfonach. Gdyby dokładnie pięć lat temu nie uznano, że to niepotrzebna fanaberia, dzisiaj nie trzeba by robić show na potrzeby Krajowego Programu Odbudowy i udawać, tu wcale nie chodzi o realizowanie zobowiązań potrzebnych do otrzymania pieniędzy z Brukseli.

Rządowa aplikacja mObywatel okazała się olbrzymim sukcesem i dzisiaj używa jej już blisko 10 mln Polaków, ale jej popularność w najbliższych miesiącach powinna jeszcze wzrosnąć. To dzięki temu, że w końcu apka ta stanie się pełnoprawnym dokumentem tożsamości i wszystkie sprawy załatwimy za pomocą smartfona. Jeśli jeszcze nie zainstalowałeś mObywatela, podpowiadamy, jak to zrobić i używać tej aplikacji.

Wyłączenie dowodów osobistych to skrót myślowy, chodzi o to, że przez kilka dni może nie działać warstwa elektroniczna. Dowody osobiste mogą napsuć krwi Polakom. Jeśli wybierasz się w piątek do urzędu, żeby na przykład złożyć wniosek o nowy dokument, to masz czas do południa. Potem nic już nie załatwisz. Nie zdziwię się zresztą, jeśli w poniedziałek rano też nie wszystko będzie działało.

Zaczęły obowiązywać przepisy dotyczących doręczeń elektronicznych, dzięki czemu mamy wreszcie przestać uginać się pod stertą papierów nadsyłanych z różnych urzędów. Ale wszystko ma odbywać się krok po kroku, a cały proces cyfryzacji korespondencji rozpisano na kilka lat.

Wielu Polaków już nie nosi na co dzień portfela. Płatności i tak dokonują zbliżeniowo – smartfonem czy zegarkiem, a dzięki aplikacji mObywatel wszystkie potrzebne dokumenty w formie elektronicznej mają zawsze przy sobie. Tak przynajmniej im się wydaje, bo wciąż pełnoprawnym dowodem osobistym jest tylko ten w formie plastikowej karty, która jest z nami od 20 lat. To ma się jednak w końcu zmienić i mObywalel wyśle fizyczne dowody osobiste na emeryturę.

Tauron testuje narzędzie ułatwiające obsługę klientów online. Ma być wygodniej, szybciej i bezpieczniej. Chodzi m.in. o zdalne podpisywanie umów i wyeliminowanie konieczności ich odsyłania w formie papierowej. W tym celu spółka nawiązała współpracę ze specami od blockchaina z Billon Group.

Kto bogatemu zabroni? – ironizuje się czasami, słysząc o bezmyślnych wydatkach jednego czy drugiego celebryty. To pytanie przychodzi też na myśl w przypadku systemu, który miał zarządzać e-dokumentami w urzędach. Całość była już niemal gotowa, aż nagle zdecydowano się powierzyć prace nad systemem zupełnie innej firmie.