Group Vaults, czyli wspólne sejfy debiutują w Revolucie. Grupowe oszczędzanie może odbywać się na kilka sposobów: przez odkładanie zaokrąglonych końcówek, ustawianie powtarzalnych donacji albo jednorazowe zrzutki.
Od ponad miesiąca użytkownicy Revoluta mogą korzystać z funkcji prywatnych sejfów, czyli czegoś na kształt kont oszczędnościowych. Przez ten czas stworzyli oni milion sejfów, gdzie odłożyli 360 mln zł.
Niech zacznie się grupowe odkładanie.
Widząc, że europejscy użytkownicy Revoluta zakładają dziennie 3 tys. nowych sejfów (co nie jest tak wielkim wyczynem biorąc pod uwagę skalę aplikacji) postanowiono rozszerzyć ich funkcjonalność. Teraz do oszczędzania zaprosić będzie można dodatkowe osoby. Przedstawiciele firmy porównują tę możliwość do grupowych chatów, do których szybko można dołączyć, ale również bez problemu zamknąć konwersację.
Sejfy sprawdzą się dobrze dla rodzinnych oszczędności od dowolnych płatności. W tym celu skorzystać można np. z przesyłania zaokrąglonych końcówek płatności. Co innego kiedy przez cały rok odkładamy na wakacje. Wówczas można ustawić automatyczną, powtarzającą się sumę, będącą częścią pensji, która trafi do sejfu.
W przypadku zbiórek na prezent dla szefa najlepiej sprawdzą się jednorazowe wpłaty.
Z Polskiej perspektywy nie jest to żadna nowość.
Podobne funkcje oferuje już wiele polskich banków. Sam korzystam choćby z Getin Banku, gdzie mam Skarbonkę (nazwa własna konta), gdzie automatycznie trafiać mogą końcówki od płatności. W aplikacji funkcjonuje również sejf, z tym, że oznacza on zablokowanie części środków na głównym rachunku.
Ekspansja Revoluta: Daleki Wschód i USA.
Revolut rządzi w Europie, ale w najbliższych miesiącach jego usługi mają stać się dostępne również w Australii, Nowej Zelandii, Japonii, Singapurze, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. O ile rynek płatności w Ameryce Północnej nie jest szczególnie rozwinięty, to już rynek Azji Południowo-Wschodniej to zupełnie inny świat. W Singapurze obecnych jest wiele aplikacji-portmonetek (Grab, Go-jek), które z powodzeniem zastępują portfel w codziennych zakupach. Revolut wygrywa z nimi oczywiście atrakcyjnymi kursami wymiany walutowej.
Oczekiwania są jednak ogromne. Revolut podaje, że na listach kolejkowych na aplikację oczekuje 190 tys. przyszłych użytkowników.