Przedsiębiorcy domagają się kontroli skarbówki. Oszaleli? Nie, po prostu nadchodzi Polski Ład
Federacja Przedsiębiorców Polskich, jedna z organizacji reprezentujących interesy polskiego biznesu, zaapelowała do ministra finansów o uchwalenie instytucji prewencyjnych kontroli skarbowych. Przedsiębiorcy tak bardzo boją się nowych, bardzo skomplikowanych przepisów podatkowych, że chcą, by skarbówka sprawdziła, czy właściwie dostosowali się do nowej rzeczywistości. Polski Ład wchodzi w życie już za kilka tygodni.
Jest to największa nowelizacja podatkowa od 30 lat, zmieniająca przepisy aż 26 ustaw. Tylko kontrole prewencyjne – na wniosek podatnika, zakończone wytycznymi, a nie karami – zapewnią przedsiębiorcom bezpieczeństwo prawne i fiskalne oraz uchronią obie strony przez destrukcyjnymi, wieloletnimi procesami sądowymi – apeluje FPP do Tadeusza Kościńskiego.
Organizacja przedsiębiorców przekonuje, że osiągnięcie oczekiwanych efektów reformy podatkowej w ramach Polskiego Ładu będzie zależało od skłonności przedsiębiorców do korzystania w praktyce z nowych instrumentów i zachęt. FPP uważa, że polskie firmy chętnie skorzystają z nowych instrumentów wsparcia inwestycji i innowacji, ale niezbędna do tego jest jasna i przewidywalna wykładania nowego, głęboko zmienionego prawa.
Aby tak się stało, potrzebny jest dodatkowy mechanizm pozwalający przedsiębiorcom na bezpieczne stosowanie przepisów Polskiego Ładu, w postaci kontroli podatkowej na wniosek podatnika
– twierdzi FPP.
Przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich Marek Kowalski zwraca uwagę, że większość firm w Polsce będzie musiała przeanalizować swoją strukturę podatkową i formę prawną prowadzonej działalności z uwzględnieniem skutków nowych przepisów. Dla wielu z nich tak głębokie zmiany w systemie podatkowym będą stanowiły istotne wyzwanie merytoryczne i organizacyjne – podkreśla.
Stąd pomysł kontroli prewencyjnych, który tylko na pierwszy rzut oka wygląda jak szaleństwo, ponieważ „kontrola skarbówki” brzmi dla większości przedsiębiorców jak najgorszy koszmar. Takie rozwiązanie znacząco ułatwiłoby przedsiębiorcom stosowanie licznych nowych przepisów ustawy podatkowej Polskiego Ładu oraz zabezpieczyłoby ich przed potencjalnymi negatywnymi konsekwencjami wątpliwości związanych z brakiem utrwalonej linii interpretacyjnej w odniesieniu do nowych rozwiązań prawnych – tłumaczy Kowalski.
Kontrola podatkowa na wniosek podatnika zapewniałaby przedsiębiorcom w tych nowych warunkach prawnych największe bezpieczeństwo i przewidywalność, biorąc pod uwagę, iż – w odróżnieniu od indywidualnej interpretacji podatkowej – obejmowałaby ona również dokonanie ustaleń faktycznych przez organ podatkowy – mówi szef FPP.
FPP – podobnie jak inne organizacje biznesowe – wskazuje, że obok korzystnych rozwiązań Polski Ład wprowadza komplikację przepisów i zwiększenie kosztów działalności gospodarczej. W przesłanym Bizblogowi komentarzu przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich Marek Kowalski wskazuje, że oprócz zapisów z oczywistych powodów korzystnych – takich, jak podniesione kwoty wolne, estoński cit i ulgi na rozwój, Polski Ład zawiera wiele elementów, które dla przedsiębiorców będą zwiększały ich koszty pracy, jak chociażby podniesiona składka zdrowotna.
To właśnie zapisy związane ze składką zdrowotną budziły najwięcej emocji. Ostateczny zapis ustawowy co prawda został złagodzony, jednak zawarte w nim zapisy z niezrozumiałych względów promują samozatrudnienie – stąd można zakładać arbitraż z innych form zatrudnienia, jak np. umowa o pracę, właśnie w tym kierunku – mówi szef FPP.
