REKLAMA

Netflix w dołku. Stracił subskrybentów po raz pierwszy od 10 lat!

Netflix na minusie. W pierwszym kwartale tego roku liczba subskrybentów zmalała o 200 tys. Firma spodziewała się zaś wzrostu o 2,5 mln. Gigant streamingu tylko dziś stracił 35 proc. na Wall Street.

Netflix w dołku. Stracił subskrybentów po raz pierwszy od 10 lat!
REKLAMA

Netflix bardzo mocno rozminął się ze swoimi przewidywaniami na pierwszy kwartał, a wyniki drugiego mogą być jeszcze bardziej dotkliwe. Firma przewiduje, że z usługi odejdzie nawet 2 mln płacących klientów.

REKLAMA

Wyniki Netfliksa w pigułce:

  • 221,6 mln subskrybentów na całym świecie,
  • Zysk 1,6 mld dol. (to spadek z 1,7 mld dol. w pierwszym kwartale 2021 roku),
  • Przychód: 7,9 mld dol. (10-procentowy wzrost) 

Netflix traci na giełdzie 

Jeszcze do wczoraj Netflix był na 40-procentowym minusie od początku tego roku. Dziś notowania firmy są już ponad 60 proc. niżej, niż 1 stycznia. 

Pojedynczy walor wyceniany jest na 223 dol., podczas gdy pod koniec października cena dobijała do 700 dol. 

Z czego wynikają spadki Netfliksa

W liście do udziałowców szef firmy, Reed Hastings, podkreślił przede wszystkim dwa czynniki: dzielenie się hasłami i konkurencję. Już wcześniejsze przecieki sugerowały, że Netflix będzie chciał walczyć zwłaszcza z tym pierwszym.

Szacujemy, że konta w serwisie są dzielone z setką gospodarstw domowych, które nie opłacają abonamentu

- podkreślił Hastings. 

W samych Stanach Zjednoczonych i Kanadzie ma być ponad 30 mln takich jeźdzców na gapę

Na wyniki Netfliksa wpłynęło również wycofanie się z Rosji, gdzie z usługi korzystało 700 tys. subskrybentów. Obok wojny na Ukrainie w liście wymienione zostały również: słabszy od oczekiwanego wzrost gospodarczy, wzrastająca inflacja czy koronawirus. Ten ostatni miał jednak dość nieoczekiwany wpływ na finanse lidera streamingu. 

O ile w 2020 roku napędził wzrost liczby subskrybentów (w końcu siedzieliśmy w domach), to rok później wpłynął na spowolnienie wzrostu – w miarę, jak kraje luzowały obostrzenia. Netflix przewidywał, że sytuacja pandemiczna nie będzie już miała wpływu na ich biznes, podczas gdy zdaje się wciąż wyhamowywać rozwój streamingu.

REKLAMA

Hastings potwierdził również, że firma rozważa wprowadzenie reklam, które miałyby się przyczynić do poprawy sytuacji finansowej.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA