Jachty, wille i samoloty oligarchów na celowniku Wujka Sama. Płaci 5 mln dol. za pomoc w ich namierzeniu
Amerykanie wchodzą na wyższy level w gnębieniu najbogatszy Rosjan, którzy wspierają reżim Władimira Putina. Rząd oferuje gigantyczne pieniądze za pomoc w namierzeniu majątków, które starają się ukryć. Sankcje mają uderzyć tam, gdzie zaboli, czyli w majątek umożliwiający luksusowy, zachodni styl życia. Fot. JB/Bizblog
Joe Biden w odezwie do narodu zapowiedział surowe rozprawienia się rosyjskimi oligarchami:
Łączymy siły z naszymi europejskimi sojusznikami, aby przejąć wasze jachty, luksusowe apartamenty i prywatne samoloty – wszystkie nieuczciwie zdobyte zasoby – powiedział prezydent USA.
Teraz wiemy już na ile amerykański rząd wycenia pomoc w przejęciu majątku oligarchów, objętych sankcjami.
Do 5 mln dol. w zamian za informacje
Amerykański Departament Skarbu prowadzi program walki z kleptokracją (czyli rządami złodziei), objawiającą się m.in. korumpowaniem urzędników. Jego zapisy wykorzystywano wcześniej w kontekście m.in. łapówek, płaconych przez brazylijskich gigantów petrochemicznych: Odebrecht i Braskem, a także rządowy fundusz inwestycyjny Malezji - 1MDB.
Teraz urzędnicy wzięli na celownik jachty, posiadłości i samoloty oligarchów, który nie tylko umożliwiają im szybkie i wygodne podróże, ale są również lokatą kapitału. Te zaś od czasu rozpoczęcia wojny topnieją w oczach. Ocenia się, że na skutek dewaluacji rubla z kont najbogatszych Rosjan wyparowała jedna trzecia środków.
Europejczycy rekwirują super-jachty.
Dwa stracił szef Rosnieftu, Igor Sieczina. We Francji i Hiszpanii zatrzymano jego jachty warte w sumie ponad 700 mln dol. We włoskim Trieście przejęto z kolei jacht Andrieja Melniczenki, wart 578 mln dol. Majątek Meliniczenki wycenia się na 11 mld dol. Oligarcha takiej fortuny dorobił się na produkcji energii i nawozów.
Jachty innych miliarderów widziano z kolei na Malediwach. Rajskie wyspy przyciągają oligarchów nie tylko wyjątkowymi plażami, ale również brakiem umowy ekstradycyjnej ze Stanami Zjednoczonymi.
Niemcy z kolei namierzyli super jacht (na zdjęciu głównym) Aliszera Usmanowa, najbogatszego Rosjanina według Forbesa, ale nie zatrzymali go w porcie w Hamburgu. Właśnie stamtąd w podróż do Kaliningradu wyruszył również jacht samego Putina – „Graceful”. Kremlowski zbrodniarz prędko nie postawi jednak na nim nogi. Wszystko wskazuje na to, że bezpieczniej, niż na wodzie, czuje się w podziemnym bunkrze.
