mBank prowadzi pilotaż własnej bramki płatniczej dla sklepów internetowych – dowiedział się nieoficjalnie Bizblog.pl. Dzięki temu rozwiązaniu sprzedawcy, którzy prowadzą w tym banku firmowy rachunek, dostaną pieniądze w zasadzie od ręki.
PayNow będzie stanowić uzupełnienie oferty mBanku skierowanej do przedsiębiorców. To drugie tego rodzaju rozwiązanie w naszym kraju – jako pierwszy na własną bramkę płatniczą zdecydował się ING Bank Śląski.
Bizblog.pl poleca:
Na razie system jest w fazie próbnej.Jednym z pierwszy testerów nowego rozwiązania jest księgarnia internetowa ArtRage. Za pomocą PayNow można tam zapłacić za pakiet książek Andrzeja Sapkowskiego. Wielobarwna ikonka w systemie płatności znajduje się obok PayPala. Po kliknięciu użytkownik ma do wyboru wybór płatności za pomocą Blika lub poprzez szybki przelew online. Wygląda to tak jak poniżej:
Z punktu widzenia sprzedawcy również pojawia się delikatna zmiana. Panel do zarządzania bramką jest zintegrowany z kontem bankowym. U góry pojawia się zakładka PayNow z podzakładkami: transakcje, wypłaty i ustawienia.
Dzięki nim pieniądze, które spływają za pomocą bramki, można rozdzielić od innych przychodów wpadających na firmowe konto w mBanku. Dzięki powiązaniu bramki z kontem pieniądze wpływają na rachunek od razu po wykonaniu przez klienta transakcji. A to daje PayNow przewagę nad takimi konkurentami jak PayU czy PayPal.
Jak ustaliliśmy, wbrew wcześniejszym pogłoskom mBank nie ma zamiaru wprowadzać mechanizmu odroczonej płatności. Polega on na tym, że klient może zapłacić za zakupy kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt dni po złożeniu zamówienia. Bank nie czeka jednak, aż przelew wpłynie na jego konto i od razu wysyła pieniądze do sprzedawcy.
Kiedy PayNow dla wszystkich sprzedawców?
Licznik na oficjalnej stronie sugeruje, że chodzi o początek października. Nam udało się jednak ustalić, że w najbliższym czasie możemy się spodziewać rozszerzenia formatu testów i zaproszeń do współpracy dla kolejnych przedsiębiorców. Oficjalna data startu PayNow w Polsce pozostaje nieznana.