REKLAMA

Globalne ocieplenie siądzie nam na głowy. Zmienimy się na gorsze

Kilkudniowy skwar może w nas wywołać co najwyżej poczucie zmęczenia, zniechęcenia albo porządnie nas wkurzyć. A co jeżeli upały będą utrzymywać się przez dłuższy czas? Wraz ze wzrostem globalnej temperatury musimy liczyć się z tym, że wysokie temperatury będą miały coraz większy wpływ na nasze zachowanie. I to głównie negatywny.

Globalne ocieplenie siądzie nam na głowy. Zmienimy się na gorsze
REKLAMA

Światowa Rada Klimatyczna Narodów Zjednoczonych (IPCC) alarmuje, że przy obecnym kursie wzrost temperatury o 1,5 stopnia w porównaniu z czasami przedprzemysłowymi osiągniemy już w 2030 r. Nawet trzymając się postanowień dot. redukcji emisji CO2, do końca stulecia ogrzejemy planetę o co najmniej 2,7 stopnia Celsjusza.

REKLAMA

O skutkach tych zmian dla środowiska, gospodarki, czy naszego stylu życia napisano już mnóstwo. Globalne ocieplenie zmieni jednak również nas samych. Bo rosnące temperatury nie pozostaną bez wpływu na nasze codzienne zachowanie.

Świat jest wrogi

Jednym z efektów podgrzewania się planety może być zmiana postrzegania osób wokół nas. Psycholog społeczny Craig Anderson opublikował kiedyś na łamach Advances in Experimental Social Psychology wyniki następującego eksperymentu:

Studenci studiów licencjackich zostali podzieleni na pięć grup. Jedna oglądała klipy w temperaturze 14 stopni Celsjusza, pozostałe w coraz wyższej aż do 36 stopni.

Sceny dotyczyły dialogów między parą ludzi. Okazało się, że uczestnicy oglądający klipy w rozgrzanych pokojach mieli tendencje do oceniania osób na ekranie jako wrogich sobie. Nawet jeżeli w rzeczywistości ich relacje były neutralne. Co ciekawe, w podobny, skrzywiony sposób pary były oceniane przez uczestników siedzących w pokojach z niskimi temperaturami.

My stajemy się wrodzy

Ocena innych to jedno, problem w tym, ze wraz z nastaniem upałów sami robimy się bardzo nerwowi.

Badanie opublikowane niedawno w Journal of Public Economics wykazało, że istnieje korelacja między brutalnymi aktami przestępców a temperaturą.

Nasze szacunki sugerują, że w porównaniu z chłodniejszymi dniami ogólny wskaźnik przestępczości jest wyższy o 1,72 proc. i 1,90 proc., gdy maksymalna dobowa temperatura przekracza odpowiednio 75 i 90 stopni Fahrenheita (odpowiednio 23,9 i 32,2 stopnia Celsjusza – przyp. red.)

- piszą autorzy

Dodają, że związek z upałami jest znacznie silniejszy w dzielnicach o niskich dochodach i jest w dużej mierze napędzany przez przestępstwa, które nie mają podłoża materialnego, jak przemoc domowa.

Partie rządzące będą w tarapatach

Jeżeli stajemy się bardziej agresywni, zaczynamy szukać winnych. Kozłem ofiarnym mogą stać się politycy. Naukowcy są zdania, że zmęczeni wysokimi temperaturami zaczynamy postrzegać ich działania w bardziej negatywny sposób.

Opracowanie na ten temat ukazało się w 2017 r. w artykule pt. "When the Heat Is On: The Effect of Temperature on Voter Behavior in Presidential Elections". Kilka cytatów:

REKLAMA
  • Jedno z badań wykazało, że partie, które kładą nacisk na zmianę systemu, odnoszą korzyści z głosowania opartego na gniewie
  • Pozytywne emocje związane z temperaturą powinny przysparzać głosów partii rządzącej kosztem partii alternatywnych, ponieważ ludzie są zadowoleni z obecnej sytuacji w kraju
  • Jedno z badań wykazało, że obywatele, z którymi przeprowadzono wywiady w słoneczne dni, zgłaszali najwyższy poziom zadowolenia z demokracji, rządu i gospodarki

Wściekli, sfrustrowani, wrogo nastawieni do rządu i samych siebie – tacy właśnie będziemy stawać się wraz z postępowaniem globalnego ocieplenia. Czy jest jeszcze na sali ktoś, kto uważa, że zmiany klimatu mogą przynieść światu jakieś pozytywy?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA