Jutro wyląduje w Polsce pierwszy samolot ze szczepionką Pfizera? UE dopuściła preparat do użycia
Wyprodukowana przez BioNTech i Pfizer szczepionka na koronawirusa dostała zielone światło od Europejskiej Agencji Leków na wprowadzenie do użytku na terenie UE, a więc i w Polsce.

Premier Mateusz Morawiecki i minister Adam Niedzielski informowali już jakiś czas temu, że pierwsze transporty ze szczepionką Pfizera pojawić się mogą w Polsce w okolicach świąt Bożego Narodzenia.
Na ubiegłotygodniowej konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnił, że jeśli producent dotrzyma słowa i dostarczy szczepionkę, to rząd niezwłocznie przystąpi do szczepień fazy zero, czyli podawania preparatu lekarzom, pielęgniarek, pracownikom służby zdrowia.
Comirnaty, bo tak nazywa się preparat, ma na początku być podawany w szpitalach. Potem, od fazy pierwszej, już w wyznaczonych punktach na terenie całego kraju.
EMA: szczepionka Pfizera jest bezpieczna i skuteczna
Agencja wydała w poniedziałek opinię, rekomendując Komisji Europejskiej warunkowe dopuszczenie preparatu do użytku.
Zgoda na dopuszczenie Comirnaty jest warunkowa, a to oznacza, że agencja nie zakończyła jeszcze prac.
Sześć osób z 18 tys. miało objawy COVID-19
Agencja podjęła decyzję w sprawie preparatu firmy Pfizer na na podstawie wyników badania przeprowadzonego na próbie 44 tys. pacjentów. Połowa uczestników otrzymała szczepionkę, a połowa placebo.
Badanie wykazało 95 proc. zmniejszenie liczby objawowych przypadków COVID-19 u osób, które otrzymały szczepionkę. Jak podała Agencja osiem przypadków z 18,2 tys. miało objawy. W przypadku placebo było tak w przypadku 162 badanych z 18,3 tys. biorących w testach.
Agencja zapewnia, że wysoka skuteczność widoczna była u osób obydwu płci, różnych grup rasowych i etnicznych.
Comirnaty podawana jest w dwóch dawkach w odstępie co najmniej 21 dni. Wśród działań niepożądanych pojawiały się najczęściej ból i obrzęk w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie, bóle głowy, mięśni i stawów, dreszcze i gorączka.