Branża turystyczna nie była w dobrej formie na długo przed ogłoszeniem lockdownu. Zamrożenie gospodarki pognębiło dodatkowo wiele firm. Czy upadek CELTUR-u z Bydgoszczy, to początek nadciągającej fali bankructw?

Klienci CELTUR mogą składać wnioski o odszkodowanie po tym, jak biuro podróży zbankrutowało i jest już pewne, że opłacone wycieczki nie zostaną zrealizowane. W tym przypadku regulowaniem finansów zajmie się AXA, ale podobnych sytuacji branża ma - i zapewne będzie mieć - jeszcze sporo.
Winna jest pandemia, ale już wcześniej było źle
Zwracając się do AXA Ubezpieczenia o odszkodowanie, klienci CELTUR-u muszą wypełnić formularza zamieszczonego na stronie internetowej i wysłanie jego skanu na e-mail ubezpieczyciela wraz z:
- podpisem
- dołączoną umową zawartą z organizatorem, lub potwierdzeniem zakupu usług turystycznych
- kopią dowodu wpłaty pieniędzy.
Jak wiele firm z branży, CELTUR mógł wcześniej borykać się z problemami finansowymi, które lockdown tylko pogłębił. Po samej aktywności na fanpage'u z okresu ostatnich miesięcy, gdzie najnowszym postem są życzenia z 20 grudnia 2019, można śmiało wnioskować się, że bydgoski touroperator cienko przędł.
To dopiero początek czystki w turystyce?
Pandemia koronawirusa i obostrzenia dookoła tematyki międzynarodowych podróży stały się sitem, które bezlitośnie przesiewa turystykę z biur podróży niezabezpieczonych na wypadek kryzysu. Teraz odpowiedzialnością za własne niedopatrzenia i ogólnoświatową sytuację ekonomiczną obarczają państwo.
Dość poważne zaległości były widoczne jeszcze w ubiegłym roku, a po lutym, marcu i kwietniu turystyka dostała porządnego kopniaka, którego efektem jest teraz finansowa katastrofa.