Spadek zysku o 25 proc. akurat na ćwierć wieku w Polsce. Biedronka pokazała wyniki finansowe
Jeronimo Martins, czyli właściciel sieci sklepów Biedronka pokazał wyniki za czwarty kwartał 2020 roku. Zysk netto spadł o blisko jedną czwartą – do 93 mln euro.
W raporcie grupa Jeronimo Martins skupiła się głównie na koronawirusie, który naznaczył cały 2020 rok. Ograniczenia w dostępie do sklepów wprowadzone zostały na każdym z ważniejszych rynków dla Jeronimo Martins, czyli w Polsce, Portugalii i Kolumbii.
Jeronimo Martins zamknęło 2020 rok ze wzrostem przychodów o 3,5 proc. do 19,3 mld euro. Spadł jednak wynik netto, który wyniósł 312 mln euro. (spadek o 20 proc.). Pozytywnie nastrajają wyniki czwartego kwartału, kiedy sieć globalnie podniosła sprzedaż o 6,9 proc.
W 2020 roku Jeronimo Martins świętowało 25 lat od momentu otwarcia pierwszego sklepu nad Wisłą. W ciągu ostatnich 12 miesięcy przybyło 129 nowych Biedronek, a 267 zostało odnowionych. Grupa zainwestowała w Polsce 302 mln euro.
Sprzedaż w naszym kraju wzrosła o 10.4 proc. - do 13,5 mld euro. Biedronka podkreśla również, że podwyżki otrzymało 94 proc. pracowników w sklepach i centrach dystrybucyjnych. Średnio było 10 proc. więcej wypłaconych pieniędzy.
Każdego dnia Biedronki odwiedza około 4 mln Polaków
W tym roku ma się otworzyć 100 nowych sklepów. Sieć chce również poddać modernizacji do 300 istniejących placówek. 64 proc. środków z planu inwestycyjnego grupy ma dotyczyć Polski. Będzie to ok. 280 mln euro.
Jeronimo Martins przewiduje, że świat nie podniesie się jeszcze w pełni z koronawirusowej zapaści do końca tego roku. Zwłaszcza w jego pierwszej połowie doświadczyć możemy kolejnych restrykcji, a tempo powrotu do normalności zależne będzie od popularności szczepień.
Polska pozostaje najważniejszym rynkiem dla grupy. Oczkiem w jej głowie jest prywatna konsumpcja, zagrożeniem dla której może być jednak inflacja.