Apple najdroższy w historii. Wystarczył jeden uśmiech Donalda Trumpa
Wystarczyło, że prezydent USA stał się nieco łaskawszy dla Chińczyków podczas rozpoczętych kilka dni temu negocjacji handlowych, a akcje giganta z Cupertino wystrzeliły na giełdzie w Nowym Jorku, osiągając najwyższą wycenę w historii.
Za jeden walor Apple na czwartkowej sesji trzeba było zapłacić 230 dolarów. Tym samym kapitalizacja spółki osiągnęła najwyższy poziom: 1,04 bln dolarów. Od początku roku akcje koncernu zyskały na wartości 50 proc.
Oprócz uśmiechu Donalda Trumpa do wzmożonych zakupów akcji koncernu na giełdzie w Nowym Jorku natchnąć miała inwestorów informacja, że Apple zamierza zwiększyć produkcję iPhone’ów 11 o 10 proc. (aż 8 mln sztuk).
Daniel Ives z Weedbusha uważa, że to bardzo dobra informacja.
Analitycy nie są zaskoczeni wzmożonym popytem na akcje koncernu i jego telefony Tłumaczą, że chiński rynek jest bardzo ważny dla amerykańskiego producenta.
Przeglądając ich ostatnie raporty, śmiało można założyć, że rekord z czwartku wkrótce zostanie pobity. Wedbush zwiększył przewidywaną wycenę koncertu z Cupertino do 265 dolarów z 245, Canaccord Genuity do 260 z 240, Longbow Research też podniósł ją do 260.