Niemcy znowu są hamulcowym w nakładaniu sankcji na Rosję. Nie chcą embarga na gaz i ropę
Po agresji wojsk Putina na Ukrainę Niemcy początkowo były niechętne nakładaniu daleko idących sankcji na Rosję, ale dość szybko zmieniły zdanie, dokonując historycznego zwrotu w swojej polityce energetycznej, deklarując uniezależnienie się od surowców z Rosji. Minął tydzień i Berlin znowu powraca do roli hamulcowego, sprzeciwiając się nakładaniu embarga na rosyjski gaz i ropę, bo za bardzo boi się, że Niemcy na tym same stracą. Miejmy nadzieję, że ten upór minie podobnie szybko jak sprzeciw wobec odcięcia Rosji od systemu SWIFT.
Tych marek już nie znajdziesz w Biedronce. Dostaliśmy pełną listę produktów objętych bojkotem
Biedronka udostępniła nam pełną listę produktów, które zostały wycofane ze sprzedaży po inwazji Rosji na Ukrainę. Lista obejmuje szesnaście pozycji. Składa się w dużej mierze ze słodyczy, alkoholi i środków pielęgnacyjnych.
Koniec marki Stolichnaya. Producent wódki ma dość niezasłużonego bojkotu, odcina się od Rosji
Jedna z najbardziej znanych marek wódki na świecie znika z rynku. Stolichnaya zmienia się w Stoli, a z etykiet znika napis „Russian Vodka”. Mieszkający w Szwajcarii biznesmen Yuri Shefler, który 20 lat temu musiał uciekać z Rosji z powodu swojego oporu wobec działań Władimira Putina, całkowicie odcina się od Rosji i głośno wspiera Ukrainę w jej walce z barbarzyńskim najeźdźcą.
Plany Waszyngtonu wywołały szok na rynkach. Zobaczcie, co się stało z cenami ropy naftowej
Ropa po 135 dolarów za baryłkę. W poniedziałek w nocy po otwarciu rynków w Azji cena za baryłkę Brent wystrzeliła o kilkanaście procent w górę dolarów. Niedługo potem po wzroście o 18 proc. dobiła do niemal 140 dolarów. Tak rynki zareagowały na pogłoski, że Biały Dom zastanawia się nad wprowadzeniem embarga na dostawy z Rosji.
NBP walczy o złotego. Frankowicze krwawią, czas na tysiące Polaków, którzy brali kredyty ostatnio
Nie tak miało być. Wojna w Ukrainie to zagrożenie dla wzrostu gospodarczego, dlatego w ostatnich dniach banki centralne były podejrzewane przez analityków o zmianę kursu i spowolnienie podwyżek stóp procentowych, a nawet obniżki w kolejnym i to mimo inflacji, która się rozszaleje. Ale NBP może po prostu nie mieć wyjścia. Spadające notowania złotego mogą już 8 marca przyprzeć Radę do muru i wymusić ostre podnoszenie stóp. Inaczej frankowicze zaraz zobaczą CHF po 5 zł.