Takiej waloryzacji nie pamiętają najstarsi emeryci. ZUS rusza z przelewami, zapewnia, że da radę
Niemal o 15 proc. wyższe świadczenia popłyną już od wtorku 1 marca do emerytów i rencistów. Niektórzy nazwą to „podwyżką”, ale co do zasady jest to jedynie urealnienie świadczeń i dostosowanie ich do aktualnych cen. Co do zasady, bo minimalną kwotą waloryzacji jest 250 zł, czyli niektórzy dostaną realną podwyżkę. Dla beneficjentów ważne jest też to, że waloryzacja nastąpi z urzędu, czyli nie trzeba nic robić. Dla beneficjentów ważne jest też to, że waloryzacja nastąpi z urzędu, ZUS uspokaja, że jest całkowicie przygotowany na całą operację.
Powiedz babci, żeby szybko poszła do ZUS. Podwyższy sobie emeryturę nawet o kilkaset złotych
Ale najpierw zabierz babci dowód, nie na zawsze, tylko na sekundę, żeby sprawdzić, kiedy się urodziła. Jeśli pomiędzy 1 marca a 30 czerwca 1956 r., jest w luce, która powstała podczas zbyt częstego grzebania w systemie emerytalnym. Jej emerytura może zostać korzystnie przeliczona, tylko musi złożyć wniosek do ZUS. A kluczowe jest to, żeby wniosek złożyła do końca lutego, dzięki czemu zwiększy sobie świadczenie nawet o kilkanaście procent. Jeśli dostaje 2000 brutto, ZUS doliczy jej prawie 300 zł.
Rekordowa waloryzacja rent i emerytur. Zobacz, jaką podwyżkę dostaniesz od 1 marca
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej potwierdziło, że wskaźnik waloryzacji emerytur i rent wyniesie od 1 marca 2023 r. rekordowe 114,8 proc. (wskaźnik statystyczny, który oznacza wzrost o 14,8 proc). To więcej niż wskazywały rządowe prognozy, które zakładały wzrost świadczeń o 13,8 proc.
Szczodry jak ZUS. 24 miliony Polaków dostaną wkrótce hojny prezent. Na wasze konta trafią miliardy
OFE w ubiegłym roku przyniosły wam stratę o ponad 16 proc., a środki w ZUS powiększą się co najmniej o 14,4 proc. Więcej: gdyby obligacje niby zabrane wam z OFE, nadal tam były, po ostatni roku też byłyby mniej warte, a dzięki temu, że są w ZUS, powiększą się o 9 proc. I co, łyso wam?
Gratuluję emerytom waloryzacji, ZUS-owi i sobie współczuję. Najnowsze dane mnie dobiły
ZUS zebrał ze składek Polaków tyle kasy, że notuje historycznie dobre wyniki. Powód? To inflacja, która tak wyskoczyła, że zmusiła szefów do ostrych podwyżek wynagrodzeń. A wysokie wynagrodzenia to wyższe składki. Wyniki finansowe ZUS są tak dobre, że weźmie on od rządu aż 4 mld zł mniej. Ale to się zaraz skończy, bo ta sama inflacja wymusiła ostrą waloryzację emerytur i ZUS znów zbiednieje.