Rebelia w rządzie. Całe Ministerstwo Rozwoju wypowiada posłuszeństwo premierowi
Wiceminister rozwoju Anna Kornecka wyrzucona w środę z rządu przez premiera Morawieckiego nie jest ani ofiarą, ani jakimś wielkim fighterem o interesy przedsiębiorców. Błagam, przecież to oczywista ustawka, a premier Morawiecki jak po sznurku zrealizował szczwany plan wicepremiera Gowina. Przecież dokładnie o to chodzi, żeby iść na zwarcie. Cyrk jest tym większy, że teraz już całe Ministerstwo Rozwoju zerwało się ze smyczy premierowi i jakby przeszło do opozycji. Ale najlepsze będzie w sobotę, szykujcie popcorn, Jarosław Kaczyński na pewno zamówił już z podwójnym masłem. Fot.: Krystian Maj/KPRM.
Boli cię podwyżka składki zdrowotnej? No to mamy dla ciebie jeszcze gorszą wiadomość
Tanio już było. Nie ma się co oszukiwać, na zdrowie będziemy płacić jeszcze więcej. I zabawne jest to, jak bardzo nie zdajemy sobie z tego sprawy. Rząd otwarcie przecież mówi, że w 2027 r. powinniśmy przeznaczać na zdrowie 7 proc. PKB. Skąd weźmie te pieniądze, tego już nie mówi. Mówią za to pracodawcy: trzeba będzie podnieść składkę zdrowotną z 9 proc. nawet do 10,5 proc. To nie żart, naprawdę tak mówią. (Fot.: Gold Picture / Shutterstock.com).
Jak nasze pieniądze wyciekają z NFZ? Idiotycznie i kompletnie bez sensu. Może czas to ukrócić, panie ministrze?
Na wszystko brakuje pieniędzy wiadomo nie od dziś. Od lat nie wystarcza środków, więc nie można dostać się do specjalistów, a kolejki rosną. Ale z drugiej strony lekką ręką NFZ dopłaca do sprzętu rehabilitacyjnego, którego ceny są absurdalnie zawyżone, bo nikt nie sprawdza, czy to, do czego dopłaca pacjentom fundusz jest warte tyle, ile krzyczą sobie sprzedawcy. Podpowiem: nie jest! (Fot. Adam Guz/ KPRM).
Skarbówka dojedzie prezesów spółek. Niespodziewanie i bez słowa ostrzeżenia
Członków zarządów też. Ale nie wszystkich. Niektórzy składkę zdrowotną płacili już wcześnie jak każdy inny pracownik. Poza tymi z powołania. Ci się teraz oburzają, że ktoś im nagle podatki podnosi. A powinni raczej się cieszyć, że dotąd wszyscy o nich zapomnieli i przez lata mogli nie płacić.
Dlaczego ten rząd tak nienawidzi przedsiębiorców? Zamiast ulgi będzie drastyczna podwyżka PIT
Od początku było wiadomo, że PiS nie odpuści zmian w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Dlaczego? Bo to zawoalowana podwyżka podatku od osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. A rząd bardzo ich nie lubi.