Lokaty bankowe na 8 proc. dla wszystkich klientów. Nie tylko dla tych uprzywilejowanych
Na razie nawet państwowe banki nie chcą słuchać Jarosława Kaczyńskiego – to nie one oferują najatrakcyjniejsze oprocentowanie na rynku. Ale czy to problem? Przecież wiele banków płaci już klientom 7-8 proc. Rzecz w tym, że tylko najsprytniejszym, a Jarosław Kaczyński chciałby tego dla wszystkich rodaków, również tych niezbyt wyrobionych finansowo.
Oprocentowanie lokat. Pojawiły się nowe lukratywne oferty. Zobacz, czym kuszą mBank, Pekao i Santander
Inflacja, drożyzna, pieniądz traci na wartości – to nasza codzienności i niestety także najbliższa przyszłość. W tej sytuacji banki zaczynają nareszcie podnosić oprocentowanie lokat, ale cudów cały czas nie ma się co spodziewać. Oprocentowanie w najlepszym przypadku wyniesie połowę tego co inflacja. Mimo to jakieś zmiany na plus powoli zachodzą.
Oprocentowane lokat skoczy do kilkunastu procent? Jarosław Kaczyński jest nienasycony
Podniesienie oprocentowania lokat do 6-7 proc. to dla PiS zdecydowanie za mało. Przyszedł więc czas na drugą turę. Czy banki się wystraszyły i dadzą nam za chwilę zarobić więcej? Na razie wystraszyli się inwestorzy i wyprzedają ich akcje na giełdzie. Zanim powiecie, że to komuna, że PiS niszczy rynek, spójrzcie na resztę świata, bo sam prezydent USA robi dokładnie to samo, co Jarosław Kaczyński. Mówi firmom, ile wolno im zarabiać, a ile to już za dużo. Jakby ktoś jeszcze nie zauważył, żyjemy w zupełnie innym świecie niż dwa lata temu.
Nawet 7 proc. Sypnęło dobrze oprocentowanymi lokatami
Wysokość oprocentowania depozytów w końcu zaczęła podążać śladem inflacji i WIBOR-u, tj. wyrwała z bloków startowych i rośnie w imponującym tempie. Na lokacie możemy wyciągnąć nawet do 7 proc.
Widzieliście, co się stało z oprocentowaniem lokat w bankach? Co tam WIBOR, co tam kredyty
Roczna stawka WIBOR przebiła już 7 proc., kontrakty na WIBOR już nawet 8 proc. A zaraz RPP po raz kolejny podniesie stopy procentowe. Ale mam jeszcze dla was dwie dobre wiadomości. Po pierwsze, jeśli RPP w środę zaskoczy, to raczej mniejszą, a nie większą podwyżką niż spodziewa się rynek. A po drugie, lokaty w bankach nagle zaczęły rosnąć jak na drożdżach i dogoniły już stawki WIBOR. Banki przestały uprawiać żenadę: inflacja zje już tylko połowę waszych oszczędności zamiast pożreć wszystkie.