Koronawirus rozłoży frankowiczów. Raty hipotek w CHF blisko rekordu wszech czasów
Zaraza wywołana przez koronawirusa mocno trzepnie po kieszeni frankowiczów. Po rajdzie, jaki wykonała w ostatnich dniach szwajcarska waluta, raty hipotek w CHF osiągnęły jeden z najwyższych poziomów w historii. Jeśli nadal uważasz, że zamieszanie dokoła kredytów w szwajcarskiej walucie jest przesadzone, musisz zobaczyć te wyliczenia.
Polacy rzucili się na hipoteki. Hossa kwitnie, a wzrosty przekraczają nawet 40 proc.
Wartość kredytów hipotecznych udzielonych przez banki w styczniu była wyższa o jedną czwartą wyższa niż rok wcześniej i wyniosła 5,34 mld zł. Sprzedaż pozostałych produktów kredytowych była już o wiele gorsza.
Banki przestraszyły się pozwów? Nie sądzę. Mogą też czekać, aż problem frankowiczów umrze zapomniany przez Boga i świat
Santander Bank Polska pracuje nad przewalutowaniem kredytów we frankach szwajcarskich, o jakiejś nowej propozycji dla frankowiczów myśli też PKO BP – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”. Banki ewidentnie przestraszyły się rosnącej liczby pozwów. Czy to w końcu jakiś przełom, czy tylko gra na czas?
Banki terroryzowały frankowiczów, a przerazili się sędziowie. Ich decyzja uderzy w klientów
Festiwal zastraszania rozkręcił się na dobre po wyroku TSUE w październiku ubiegłego roku. Decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE miała ośmielić frankowiczów w walce z bankami. Tymczasem ośmieliła przede wszystkim banki. Te szybko otrzepały się z pyłu i przeszły do kontrataku. Trzeba przecież uświadomić frankowiczom, że i tak ktoś ich oskubie, jak nie bank to kancelaria prawna. Trzeba pogrozić pozwami za bezprawne wykorzystanie kapitału. No i… wystraszyli się sędziowie.