kontenerowce

Bardzo niski stan wody z powodu trwającej od miesięcy suszy sprawił, że przepustowość Kanału Panamskiego dramatycznie spadła. Statki muszą płynąć bardzo powoli, ostrożnie omijając liczne mielizny. Operator tego kluczowego dla światowego handlu szlaku transportowego wprowadził ograniczenia wielkości i zanurzenia jednostek, które mają potrwać przez co najmniej kolejne 10 miesięcy. Wbrew pozorom nie jest to tylko problem branży transportowej, bo opóźnienia w dostarczaniu towarów z Azji odczują także konsumenci w Polsce.

W Państwie Środka zwodowano pierwszy elektryczny kontenerowiec, a drugi jest w budowie już od maja. Ogromna bateria nie będzie jednak ładowana podczas kursu. Podczas postoju statku będą wymieniane jej moduły na te już naładowane. Taki pomysł mają Chińczycy na kontenerowiec zasilany wyłącznie zieloną energią.

Kanał Panamski wysycha w zastraszającym tempie, a wraz ze spadkiem poziomu wody spada ładowność statków. Potężne transportowce nie są już w stanie przeprawić się na drugą stronę. Eksperci mówią, że ceny frachtu nieuchronnie pójdą w górę - nawet po kilkaset dolarów za kontener.

Najpierw w górę poszły koszty transportu przez ocean samochodów i maszyn przemysłowych. I to był mały kamyk poruszający całą lawinę. Na rynku kontenerowców czas na finansowe żniwa, które ujrzymy w sklepowych cenach.

Taka katastrofa nie może zdarzyć się dwa razy z rzędu, prawda? Zarządca Kanału Sueskiego też jest pewnie podobnego zdania, ale nie może powierzyć swojego losu statystyce. Dlatego Ever Given po przekroczeniu Port Said dostał solidną pomoc. Tak na wszelki wypadek.

Ever Given wpłynął do Kanału Sueskiego i powoli zbliża się do miejsca, w którym pięć miesięcy temu na prawie tydzień zablokował jeden z najważniejszych skrótów morskich na świecie. Zarządca Kanału Sueskiego na wszelki wypadek wezwał posiłki…

W ciągu najdalej dwóch dni Ever Given powinien zameldować się w okolicach Port Said. Ekscytację tym faktem zostawmy załodze i operatorowi Kanału Sueskiego. Szanse na powtórkę katastrofy są minimalne. Mniej więcej takie, jak to, że doświadczony kierowca dwa razy z rzędu zaliczy obcierkę wyjeżdżając z parkingu. Nie znaczy to jednak, że w temacie kontenerowców nic się już nie dzieje.

Słynny kontenerowiec Ever Given, który w marcu zablokował Kanał Sueski, wyruszył w niedzielę późnym wieczorem z Malty i zmierza w kierunku... Kanału Sueskiego. Gigant płynie przez Morze Śródziemne i już w najbliższy czwartek powinien dotrzeć do Portu Said w Egipcie. To właśnie w tym mieście u ujścia Kanału Sueskiego był po wypadku przez długie tygodnie aresztowany, aż armator wypłacił odszkodowanie.

Kontenerowiec Ever Given, który na tydzień zablokował Kanał Sueski, wpłynął w czwartek rano do Rotterdamu, a czteromiesięczna epopeja, obfitująca w dramatyczne i tajemnicze chwile oraz sensacyjne zwroty akcji, dobiegła końca. Nie znaczy to wcale, że w porcie czeka na jednostkę uradowany komitet powitalny. (Fot. kees torn, CC BY-SA 2.0, commons.wikimedia.org)

Galerie handlowe są już otwarte, ale niedługo może pojawić się problem z ich zaopatrzeniem. A przynajmniej tą częścią asortymentu, która przypływa do Polski z Chin. Tamtejsze władze zamknęły kluczowy port, by opanować rosnącą liczbę zarażeń koronawirusem. Kontenerowce tłoczą się na morzu w długich kolejkach, a eksperci ostrzegają: będzie mniej i drożej.

Kontenerowiec Ever Given utknął w Kanale Sueskim na dobre. Zarządca nie chce go wypuścić, twierdząc, że blokada głównego szlaku transportowego nie tylko uderzyła wszystkich dookoła po kieszeniach, ale naraziła też Egipcjan na „wielkie straty moralne”. Negocjacje mogą być teraz drogą przez mękę.

Wyraźne odbicie na azjatyckich giełdach i spadek cen ropy naftowej – tak światowa gospodarka zareagowała na wieść o ściągnięciu z mielizny gigantycznego kontenerowca, który od wtorku blokował Kanał Sueski. Droga żeglugowa jeszcze nie jest drożna, ale do wznowienia ruchu statków na jednej z najważniejszych dróg żeglugowych na świecie potrzeba już tylko formalności.

Ogromny statek z tysiącami kontenerów na pokładzie wewnątrz których znajdują się dziesiątki tysięcy mniej i bardziej ważnych rzeczy głównie z Azji zarył z impetem w brzeg Kanału Sueskiego, całkowicie go blokując.

Kontenerowiec CMA CGM Jacques Saade to jeden z największych kontenerowców i statków na świecie, a dodatkowo został zaopatrzony w napęd na gaz. 24 września ruszył w swoją pierwszą podróż, zaś wcześniej udało mu się przebić konkurencję w prawie wszystkim i zająć miejsce na podium morskich gigantów.