Rozwód energetyczny z Rosją coraz bliżej. Gaz z Litwy już płynie do Polski, a to jeszcze nie koniec
Uniezależnianie się Polski od rosyjskiego gazu idzie pełną parą. Baltic Pipe ma pełną przepustowość osiągnąć na początku przyszłego roku. Ale to nie jedyny sposób na uwolnienie się od rosyjskiego surowca. Właśnie uruchomiono polsko-litewski gazociąg GIPL.
Co z tą Austrią? Moskwa: płacą za gaz w rublach, Wiedeń: a właśnie, że płacimy w euro!
Od blisko miesiąca obowiązuje dekret Putina, zgodnie z którym tzw. nieprzyjazne kraje miały płacić za rosyjski gaz w rublach. Taki jest pomysł na z jednej strony ratowanie rosyjskiej waluty, a z drugiej wbiciu kolejnej szpili w państwa Zachodu. Zgodnie z nim trzeba korzystać z systemu płatności Gazprombanku, płacąc w euro czy dolarach, które bank następni zamieni na ruble.
Rosja może sobie zakręcać kurek. Gazu w Polsce nie brakuje, a nawet uzupełniamy zapasy
Bezprawne wstrzymanie dostaw gazu do Polski przez Gazprom może zrobiło pewne wrażenie psychologiczne, ale większej krzywdy nam nie wyrządziło. Jak informuje Gaz-System, czyli polski zarządca sieci gazowej, zapotrzebowanie odbiorców jest realizowane bez zakłóceń, a dostawy gazu z innych źródeł niż rosyjskie pozwoliły nie przerywać tłoczenia go do już mocno napełnionych magazynów.
Putina właśnie obleciał strach. Oto prawdziwy powód zakręcenia Polsce kurka z gazem
Być może wydaje się, że Putin decydując się na gazową wojnę i zakręcając kurek Gazpromu już drugi raz strzela sobie w kolano. Tylko, że gra wcale nie toczy się o płatności w rublach, których brak miał koniec końców poirytować Moskwę. Stawka jest o wiele poważniejsza. Rzecz w unijnych sankcjach naftowych, jakie mogą być nałożone na Rosję.
Prezydent Niemiec kaja się za lobbowanie za Nord Stream 2. Rosyjski gaz jak wyrzut sumienia
Ciągle nie jest do końca jasne, jak Niemcy zachowają się w stosunku do embarga na rosyjską energii. Z Berlina co chwilę nadchodzą sprzeczne komunikaty. Chociaż ewidentnie nasi zachodni sąsiedzi są coraz bliżej przebudzenia. Prezydent Niemiec właśnie przyznał, że poparcie Nord Stream 2 było błędem, a rząd federalny przejął niemiecką spółkę-córkę Gazpromu.