Masz autogaz, rządzisz. Benzyna i diesel drożeją jak głupie
Ceny paliw rosną coraz szybciej, w kończącym tygodniu za tankowanie płaciliśmy najwięcej od dwóch miesięcy. Szans na poprawę sytuacji na razie nie widać. Zdaniem analityków w kolejnym tygodniu powinniśmy się przygotować na nowe podwyżki.
Na rynku ropy zamieszanie wywołała najnowsza prognoza OPEC dotycząca popytu w latach 2024–2025. W odpowiedzi cena Brent skoczyła ponad 83 dol. za baryłkę. Analitycy przewidują, że w najbliższej przyszłości inne warunki również będą sprzyjać takim poziomom cenowym. Co to znaczy dla cen paliw w Polsce? Analitycy nie mają dobrych wiadomości.
Ropa dawno nie była tak droga. Podwyżek cen paliw nie unikniemy
Na Morzu Czerwonym cały czas jest bardzo nerwowo, co wydłuża i komplikuje transport ropy i paliw naftowych. A to ma coraz wyraźniejsze przełożenie na cenę. Nic dziwnego, że ropa jest obecnie najdroższa od dwóch miesięcy. Te finansowe zawirowania raczej nie ominą polskich stacji paliw, gdzie czeka nas kolejny tydzień podwyżek.
Te silniki na E10 nie pojadą. Ważny komunikat polskiej fabryki samochodów
Najpierw kierowców ogarnął strach, że akurat nowe paliwo E10, które zastąpiło tradycyjną benzynę Pb95 w ich samochodach zrobi więcej szkody niż pożytku i będzie nie lada kłopot. Teraz znowu własnym życie zaczyna żyć fama, wedle której to nowe paliwo fatalnie zachowuje się w zimie, kiedy temperatura spada poniżej zera. Ma mieć bowiem tendencję do zamarzania. Swoje trzy grosze dodaje także Fabryka Samochodów Osobowych, która w sprawie E10 wydała specjalny komunikat.
Na stacjach paliw podwyżki. Wiemy, o ile zdrożeją benzyna i diesel
Od połowy listopada zeszłego roku analitycy rynku paliw przewidywali kolejne obniżki cen. Do teraz. Trzecia dekada stycznia bowiem ma minąć pod znakiem podwyżki cen paliw. Z kolei na rynku ropy cały czas jesteśmy świadkami wyczekiwania na rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie.