Oszustwa na OLX-ie to już prawdziwa plaga. KNF ostrzega przed numerem „na kupującego”
Komisja Nadzoru Finansowego ostrzega, że przestępcy masowo wysyłają do sprzedających fałszywe witryny do rzekomego odbioru płatności OLX. Zajmujący się bezpieczeństwem w sieci serwis Niebezpiecznik.pl pisze, że od kilkunastu tygodni narasta fala ataków na OLX-ie wymierzonych w Polaków, którzy tracą nawet wszystkie swoje oszczędności.

CSIRT KNF, czyli Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego ostrzega, że poszkodowanych jest coraz więcej użytkowników popularnego internetowego serwisu ogłoszeniowego.
O atakach na użytkowników serwisu OLX obszernie pisze Niebezpiecznik.pl. „Problem urósł do skali, jakiej do tej pory jeszcze nie widzieliśmy w Polskim internecie” – wskazuje serwis, dodając, że praktycznie codziennie zgłaszają się do niego osoby, które zostały okradzione.
Niebezpiecznik.pl wskazuje, że ofiary tracą średnio po kilkanaście tysięcy złotych, a niektórzy wszystkie swoje oszczędności. Ataki na użytkowników serwisów e-commerce nie są niczym nowym, ale serwis pisze, że w drugiej połowie 2020 roku na polski rynek weszli „nowi gracze zza wschodniej granicy”, którzy na celownik wzięli sprzedających na OLX-ie.
Mechanizm ataku phishingowego jest dość prosty, ale często bardzo skuteczny. Oszust podszywa się pod kupującego, a następnie podsuwa – mailem lub WhatsAppem – link do fałszywej strony, która ma jeden cel: wyciągnąć od nieświadomego zagrożenia sprzedającego numeru karty płatniczej i danych poufnych umożliwiających realizację płatności.
Oszuści podsyłają fałszywą stronę OLX, która rzekomo ma pozwolić sprzedającemu przyjęcie zapłaty za przedmiot, ale podszywają się też pod współpracujący z OLX-em firmę kurierską InPost.
Jeśli przekażemy oszustom dane logowania do naszej bankowości internetowej, numer PESEL, nazwisko panieńskie matki, a nawet kod potwierdzenia, jaki dostaniemy od swojego banku, przestępcy mogą z łatwością wyczyścić nasze konto do zera.