Kowalski na L4. Remoncik, piwko, wypad nad jezioro – tak się bawimy na chorobowym
Co trzeci Polak na L4 kombinuje – wynika z danych ujawnionych przez Conperio. Do tego coraz chętniej korzystamy z L4, żeby przedłużać sobie weekendy. Tak się składa, że najczęściej „chorujemy” w piątki oraz poniedziałki.

34 proc. z 33 tys. przeprowadzonych w 2024 roku kontroli wykazało, że pracownicy korzystający z L4 nie przebywają w miejscach wskazywanych w ZLA lub wykonują czynności, od których powinni się powstrzymać w okresie choroby. Przyłapani zostali między innymi na naprawach samochodów, remontach i pracach w ogrodzie, pracach zarobkowych dla innych pracodawców, prowadzeniu działalności gospodarczej, wyjazdach rekreacyjnych czy spożywaniu alkoholu. Część zgubiła aktywność w social mediach, w tym promowanie produktów i prowadzenie działalności influencerskiej – podała firma Conperio „Barometrze Absencji Chorobowej”.
Mikołaj Zając, prezes Conperio, zauważa, że wciąż istnieje znaczna grupa pracowników, którzy traktują L4 jako dodatkowy czas wolny od pracy, którym mogą dowolnie dysponować.
Rosnąca liczba takich przypadków skłania nas do rekomendowania przedsiębiorstwom oraz Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych intensyfikacji kontroli zasadności zwolnień lekarskich. Szczególne obawy budzi narastające zjawisko sprzedaży zwolnień lekarskich za pośrednictwem stron internetowych, co rodzi poważne wątpliwości dotyczące ich rzetelności oraz zasadności – podkreśla Mikołaj Zając.
Wzrósł odsetek zwolnień jednodniowych w poniedziałki i piątki
Jednodniowe zwolnienia lekarskie bierzemy najczęściej w poniedziałki i piątki, co – zdaniem eksperta Conperio − może świadczyć o próbach przedłużania przez pracowników weekendów. Największy odsetek zwolnień jednodniowych występuje w piątek, osiągając poziom 22,8 proc. − o blisko 2,5 proc. więcej niż 2023 roku. W poniedziałki poziom absencji wyniósł natomiast 20,5 proc. po wzroście o blisko 3 proc. względem 2023 roku.
Dane Conperio obejmują przedsiębiorstwa z sektorów takich jak m.in. automotive, budownictwo, gastronomia, logistyka, przemysł ciężki i lekki, przemysł spożywczy oraz zdrowie i uroda. Najwyższy wskaźnik absencji chorobowej odnotowano w grudniu w sektorze automotive (10,17 proc.), a branżą o najwyższej średniej absencji w ciągu roku była logistyczna, z przeciętną na poziomie 7,96 proc.
Wysoki poziom nieobecności z powodu L4 występował także w przemyśle spożywczym oraz budownictwie. Branża budowlana wykazała silną sezonowość, z najwyższymi wartościami absencji chorobowej w miesiącach zimowych.
Silversi trzymają się zdrowo i nie chorują
Conperio podkreśla, że 2024 roku odnotowano spadek średniego rocznego wskaźnika absencji chorobowej we wszystkich grupach wiekowych.
Największa redukcja absencji miała miejsce wśród najstarszych zatrudnionych (powyżej 50. roku życia), gdzie wskaźnik obniżył się o 1,13 pp. w porównaniu z rokiem poprzednim. Zaobserwowano, że młodsi pracownicy (do 29 lat) i ci w wieku 40-49 lat wykazują podobne wzorce absencji, podczas gdy starsi pracownicy (50+) mają bardziej niezależny schemat nieobecności− czytamy w raporcie.
Zawarte w Barometrze Absencji Chorobowej za 2024 rok statystyki pochodzą od podmiotów gospodarczych współpracujących z Conperio. To ponad 200 dużych przedsiębiorstw oraz ponad 200 małych i średnich firm, zatrudniających od 20 do 20 tys. pracowników na terenie całego kraju. Średni roczny wskaźnik absencji chorobowej w przedsiębiorstwach współpracujących z Conperio w 2024 roku wyniósł 7,38 proc.
Więcej wiadomości o zwolnieniach lekarskich
Najwyższy wskaźniki absencji chorobowej odnotowano w październiku (8,30 proc.), natomiast najniższy w maju (6,63 proc.). Przeciętny roczny wskaźnik bez zwolnień w okresie ciąży wyniósł w ubiegłym roku 6,66 proc., osiągając najwyższą wartość w październiku (7,53 proc.), a najniższą w maju (5,91 proc.).
L4 bierzemy, gdy potrzebujemy urlopu
Mikołaj Zając, prezes Conperio, zauważa, że wartości notowane w latach 2023 i 2024 są do siebie zbliżone. Jak jednak dodaje, krzywe absencji zarówno w 2023, jak i 2024 roku nie przyjmują trendów naturalnej absencji chorobowej, której wskaźniki powinny znacząco maleć w kwartałach II i III, wzrastać w kwartale IV i osiągać wartości najwyższe w kwartale I.
Ma to związek z naturalnymi okresami wzmożonych sezonów infekcyjnych występujących w okresach jesienno-zimowych. Brak zgodności trendu z naturalną krzywą uznawany jest za efekt korzystania ze zwolnień lekarskich nie tylko w przypadkach złego stanu zdrowia pracowników – wyjaśnia Mikołaj Zając, prezes Conperio.