Nie tankuj, zanim tego nie przeczytasz. Najnowsza prognoza cen paliw
Kierowcy mogą odetchnąć z ulgą. Mimo zakończenia promocji na stacjach, ceny paliw wciąż spadają. Tanieje nie tylko benzyna, diesel i autogaz, ale też ropa na globalnych rynkach. Analitycy prognozują spadek jej notowań do nawet 50 dol. za baryłkę. Ostatni raz takie poziomy oglądaliśmy pięć lat temu.
Analitycy e-petrol.pl twierdzą, że pomimo zakończenia promocji, kierowcy nie powinni martwić się kosztami tankowania. Cena ropy znowu spada. W ciągu ostatniego tygodnia najbardziej - o 6 groszy - potaniała benzyna Pb95, której litr kosztuje średnio 5,73 zł. Z kolei olej napędowy oraz autogaz potaniały o 5 gr, za litr tych paliw płaci się średnio 5,79 i 2,94 zł.
Najtańszą benzynę i diesla obecnie kupimy w województwie śląskim: średnie ceny tych paliw kształtują się tam na poziomie 5,62 i 5,69 zł. Z kolei najbardziej gaz LPG opłaca się tankować w województwie świętokrzyskim., gdzie obowiązuje średnia cena na poziomie 2,81 zł.
Na Mazowszu natomiast najwięcej płaci się za litr Pb95 i oleju napędowego: 5,98 i 5,95 zł. W województwie lubuskim najdroższy jest zaś autogaz - w tej części kraju jego litr kosztuje średnio 3,06 zł - informują eksperci z e-petrol.
Cena ropy, czyli rynek oczekuje umowy nuklearnej
Optymistyczne prognozy dla kierowców tankujących na polskich stacjach paliw nie wydają się przesadzone. Obecnie cena baryłki Brent wynosi ok. 64 dol., a za WTI 61 dol. To dużo mniej niż rok temu, kiedy Brent kosztowała ponad 83 dol, a WTI 79 dol.
Więcej o cenie ropy przeczytasz na Spider’s Web:
To nie koniec. Eksperci spodziewają się, że ceny ropy dalej będą spadać. Pierwszy powód: informacje Energy Information Administration o wzroście amerykańskich zapasów ropy o 3,5 mln baryłek - do poziomu 441,8 mln. Drugim jest wyczekiwana umowa nuklearna między USA a Iranem. Teheran ma pójść na ustępstwa, w zamian za zniesienie sankcji gospodarczych.
Umowa nuklearna USA-Iran złagodzi niedawno zaostrzone sankcje USA wobec Iranu, potencjalnie rozluźniając globalną równowagę podaży i popytu na ropę naftową - twierdzi Yuki Takashima, ekonomista w Nomura Securities, cytowany przez Reuters.
Arabia Saudyjska przypodoba się Donaldowi Trumpowi
Zdaniem analityków możliwy jest spadek ceny ropy w najbliższych tygodniach, o ile nie wystąpi żaden wstrząs geopolityczny, nawet do poziomu 50 dol. za baryłkę. Bo też całkiem realna staje się zmiana taktyki po stronie Arabii Saudyjskiej. Do tej pory Rijad, razem z pozostałymi członkami kartelu OPEC, ograniczał podaż surowca. Teraz to się może zmienić, co ma służyć także rozgrywkom politycznym, w związku z wizytą Donalda Trumpa w Arabii Saudyjskiej.
Trump uważa niższe ceny energii za przeciwwagę dla taryf, które działają proinflacyjnie. Przed jego wizytą w Arabii Saudyjskiej i innych krajach Zatoki Perskiej państwa OPEC będą w stanie dostarczyć mu te niższe ceny na srebrnej tacy – zapowiadał w „Financial Times” Bill Farren-Price, starszy pracownik naukowy w Oxford Energy Institute.
Przypomnijmy: członkowie OPEC+ w ciągu ostatnich trzech lat za pomocą tzw. dobrowolnych cięć zmniejszyli w sumie produkcję o blisko 6 mln baryłek dziennie.
